@Aleks: wgl imo ocenianie generalnie nie jest fajne dzisiaj słuchałem podcast skądinąd z jakimś typem co mówił że w sumieo to disco polo nie można tak jednoznacznie negatywnie ocenić [ofc się bardziej na ten temat rozwiódł], a stawiszyńskie swoje ŻE NO W SUMIE TO OBIEKTYWNIE JEDNAK PINK FLOYD JEST LEPSZE NIZ TAKI BAYER FUL. niby rozumiem że tak myśli, z drugiej strony podzielam zdanie jego rozmowcy [nie pamietam kto], ze tworzenie jakichs podzialow, szufladek itd to nic fajnego, ale ja bym byl bardziej radykalny niż ten typek i uważam, że pink floyd nie jest obiektywnie lepsze od bayer ful, bo niby w jakiej kategorii i na jakiej podstawie ktos jest lepszy od kogos. mozna powiedziec ze pink floyd wywarł większy wplyw na innych tworcow, sprzedal wiecej plyt, stosuje bardziej skomplikowane techniki itd ale w całej ogólności nie zgodziłbym się że jest po prostu lepszy
przepraszam za wywód ale wlasnie o tym sobie pomyslalem i jak juz myslalem to nie chcialem zmarnowac tego wysiłku xd
@ajdajzler: ja mam to w nosie tbh, te wszystkie obiektywne kryteria jakie mozna przyjac przy kategoryzowaniu muzy nie maja dla mnie zadnego wplywu na jej ocene, jedyna muza jaka bylbym w stanie jednoznacznie skategoryzowac jako zla to jakies racowskie rzepolenie czy inne rasistowskie gowna
@rakkenroll: no, ja tak samo właśnie. tzn rozumiem jeśli ktoś se tak lubi, ale jednak uwazam ze kryterium jest jedno: siada albo nie siada
@ajdajzler:
W sumie bardziej niż muzyce to się tyczy kiczu i tego co uważamy za dobrą sztukę.
Bardzo łatwo by było żyć w świecie w którym Rothko i jego obrazy czy Pollock i jego obrazy są uważane za tandetne. To tłum memiarzy zdecydował, że tego nie wyśmiewamy.
@Deykun: niby tłum memiarzy, ale jednak w jakiś sposób wychowanych w jakiś sposób przez nauczycieli, podręczniki, rodziców co im mówili że raczej nie jest to bohomaz tylko coś sensownego i pewnie dużo osób bierze to na wiare (w sumie to ja np Rothko nigdy nie zgłebiałem, na wiarę biorę że to jest jakoś tam przekminioone xd)
@ajdajzler:
Rothko robił takie proste obrazy jak dałem wyżej, ale one są naprawdę duże i jego sztuką tak naprawdę jest to, że mają być wyświetlane razem w określonym oświetleniu warunkach, wtedy tak naprawdę kompozycyjnie budują coś większego kiedy człowiek jest przez nie przytłoczony.
@ajdajzler: muzykę określam na zasadzie - mi się podoba bardziej a nie że coś jest lepsze czy gorsze
@ajdajzler: @Aleks: @Deykun: to że nie wszystko jest kwantyfikowalne nie znaczy, że nie da się posiedzieć że coś jest gorsze a coś lepsze. Pewnie przy tym trzeba wykorzystać jakieś subiektywne kryteria (inb4 szach mat hehe), których może nie jesteśmy świadomi, bo są "wyuczone" poprzez życie przez nas w takiej kulturze, A nie innej, ale splycanie wszystkiego do wniosku, że oceniamy że coś jest dobre tylko pod kątem tego czy siadło, czy nie, to jakieś totalne splycanie i nieporozumienie.
Oczywiście zawsze przy ocenie będą jakieś subiektywne kryteria, kontekst, .perspekywa.
Bardziej wydaje mi się że problemem jest kwestia zadawanego pytania i umiejętność rozróżnienia odpowiednich odczuć jako oceny danego dzieła, posiłku czy innego produktu. No i jest w ogóle sens ciągłego porównywania wszystkiego. Ale to inne pytania.
Poza tym co sądzi o tym runchrijigalix