Wchodzenie do wpisów przez datę. Coś takiego jest w wielu miejscach w internecie (fb, twitter itd.), dodatkowo taka możliwość pozwala na wejście do wpisu "od góry" - nie musimy zjeżdżać na dół do "#" co nie wygodne przy dłuższych wpisach.
W gruncie rzeczy chyba największym osiągnięciem Kurta Cobaina, nie była jego muzyka tylko to, że się zabił. Mimo, że lubię "Smells like teen spirit" to poza tą jedną piosenką nigdy nie mogłem znaleźć nic ciekawszego z całej twórczości Nirvany (choć "Rape me" nie wydaje mi się takie złe) i trudno mi się przez to oprzeć się pokusie, że bez samobójstwa Kurt Cobain nie byłby dzisiaj taką ikoną. I nie wynika to z tego, że to nie mój gatunek czy styl muzyki tylko raczej tak patrząc ponad podziałami w muzyce.
Kurt to według mnie gwiazda pokroju Opus, bo im też w sumie wyszło tylko "Live is life".
Piszę o tym, bo pojawił się trailer filmu o Kurcie, który atakuje wersje o samobójstwie.
@Deep:
Pewnie masz rację ja kojarzę bardziej jedynie kilka utworów, a słuchając po omacku nigdy nie trafiłem na coś ciekawszego co nie zachęcało mnie by szukać głębiej stąd moje wnioski.
A wy nawet nie skorzystaliście z okazji i nie zrobiliście żadnej akcji marketingowo-partyzanckiej na wypoku.. Żadnego wyczucia i inwencji. Nawet mi was nie żal. xd
@zryty_beret:
Chodzi ci o opcje "Subskrybowane jako strona główna serwisu"? Ja tego nie mam zaznaczonego i po prostu lista podpowiedzi mi się zmieniła z dnia na dzień.
@Pasiek:
RageKage ma nie wrócić, a reszta chyba tylko po to żeby licznik do #stobanowdlalewakow ośmieszyć, zsolidaryzowanie się RK, bo imho nazwanie go lewakiem to głupota.
Ehhhhh, jak tu żyć w takich warunkach. Sie człowiek poubierał bo rano mgła, wilgotno i zimno jak w sypialni nekrofila a teraz słońce daje i jest gorąco ;__;
@Analfabeta:
Kraków? Bo ja imho 30 minut temu smażyłem się na przystanku, a teraz widzę że bym tonął. ;_;
@Jezor: Jeżeli chodzi o karmę w sensie, będąc miłym ludzie są dla ciebie mili to to chyba nie kwestia wiary.
Jeżeli chodzi o to, że jakaś niewidzialna siła zadba o sprawiedliwość hm... chyba dziecka w umierającego z głodu w Korei do tego nie przekonam.