
W piątek nie poszedłem do roboty (w czwartek zresztą też). W sobotę prowadziłem pierwsze zajęcia z programowania dla gówniarzy. Dzisiaj zrobiłem release pewnej apki i tylko czekam aż coś się spierdoli.

@spam_only: nie wiem w sumie, nie miałem czasu za bardzo i powierzchownie tylko spojrzałem. Taka raczej ciekawostka, żeby spojrzeć z czym się męczyli programiści 20 lat temu (spoiler alert: w zasadzie z tym samym, co dzisiaj).

W piątek nie poszedłem do roboty (w czwartek zresztą też). W sobotę prowadziłem pierwsze zajęcia z programowania dla gówniarzy. Dzisiaj zrobiłem release pewnej apki i tylko czekam aż coś się spierdoli.

@sens: a tera se przeglądam te wycieknięte kody windowsa, tutaj kawałek z win2000, wchodzicie na własną odppwiedzialnsoc

W piątek nie poszedłem do roboty (w czwartek zresztą też). W sobotę prowadziłem pierwsze zajęcia z programowania dla gówniarzy. Dzisiaj zrobiłem release pewnej apki i tylko czekam aż coś się spierdoli.

zaraz se wyjde z pracy
posłucham lowercase kill the lights (przez ostatni3 3 lata to ja prawie muzyki nie słucham właściwie)
pojde se, jest ladny slloneczny wczesnojesienny dzien w sam raz na wyjscie z pracy o 15.30 i posluchanie lowercase killlllllll the lgihrtie
a=jordl psizef te slowa na klamwiantrusze jak skoncze i wcisne add to wychodze trzy dwa jedne......

@Runchen: w suuuumie to może masz rację. Mnie to się już nic właściwie nie podoba, wszystko wydaje się wtórne, nie tylko muzyka

Czasami myślę o moich byłych i łapię się na tym że myślę o nich jak o ludziach.
Myśle o kobietach jak o ludziach, ja.
Kurwa, chore xD
https://www.youtube.com/watch?v=XS088Opj9o0

wkurwiłem się na jakość kodu oraz chujowość biblioteki i przepisuję appkę z kivy na pyqt, mam nadzieję, że zdążę zanim się zorientują że przepisuję projekt od nowa XDD

@Runchen: nie robię w korpo xd w korpo by mi się nie chciało robić czegokolwiek ponad niezbędne minimum. Może i nie mam odpowiedzialności za życie innych ludzi, ale przynajmniej próbuję zapobiec swojemu umieraniu w środeczku.

@sens: ok https://i.imgur.com/IFMFcV1.png
jeszcze kolorki by się przydały dla osobnych wykresów, ale niestety to więcej roboty, bo biblioteka do tych znaczków braille'a nie wspiera kolorów :/

@sens: jeszcze dodam opcję kilku wykresów na raz tak, jak w oryginale.
Słowem wyjaśnienia - program robi wykresy w czasie rzeczywistym na podstawie danych przesyłanych przez port szeregowy.

>
kup hub usb 3.0 z wtyczką usb-c, żeby wetknąć do maka bez przejściówek>
50 zł>
tylko 4 porty>
jak poruszysz kablem to się zwiera odsłonięty ekran kabla z plusem jakiegoś kondensatora :---DDDD

@duxet: kupiłem stacjonarnie, bo potrzebuję tego teraz, a nie za trzy miesiące xD Kawałek taśmy załatwił sprawę.

ja jebie wypierdole zaraz tego linuxa za okno i nie chce juz nigdy wiecej slyszec o tym chyba
pierwszy fakt jest taki, ze ciagle brakuje mi ramu (mam 8gb), jak mam odpalone VS Code i poradnik na youtube to tak mniej wiecej co 10 minut komp freezuje na 10 sekund, bo brakło ramu. juz nie mowiac o bardziej skomplikowanych programach a juz w ogole o streamowaniu rzeczy OBSem (to jest juz po prostu niemozliwe na ten komp, przypomninm 8gb ramu, i5 5tej generacji, + dedykowana karta nvidii w laptopie)
ale dzisiaj to juz sie wkurwilem szczegolnie - pozyczylem wczesniej od brata dysk, zeby zgrac sobie obraz starej partycji windowsa, ktora mi sie zblokowala przez ubuntu, tj tutaj sie przyznaje, ja cos zjebalem z secure bootem i wgl, no mniejsza z tym. nie udalo mi sie odzyskac danych, to juz tam chuj z tym jakos nic mega waznego tam nie bylo. dzisiaj przyjezdza brat, no to biore dysk, usuwam obraz dysku plik .img 400gb. daje ctrl + delete, usuwam trwale, elegancko, daje unmount zeby sobie cos ten dysk nie pojebal i co? i kurwa gowno, plik sie usunal, miejsce sie nie zwolnilo :) jedyne poradniki to zeby pozabijac procesy zwiazane z plikiem, ale nie mam zadnych takich. wkurwie sie zaraz jak nie znajde lepszej solucji i wezme i przeformatuje ten dysk do 0 i przekopiuje pliki ale nwm na tym dysku brat nie ma jakiejs windy postawiionej (nwm n grzebalem) mam nadzieje ze mu sie nie spierdoli przez to. szkoda kurwa gadac. i jeszcze np chce sobie znowu dac unmount dysku patrze bład wyuskakuje - dysk jest używany przez jakis proces. o, juz sie ciewssze, ze moze ubije te kurwe co mi miejsca zwolnic nie chce. sprawdzam a to proces od nautilusa przegladarki plikow. se mysle co jest, nie chce tego tak ubijac bo sie rozne rzeczy moga podziac. sprawdzam, a tu kurwa nautilus sobie zrobil skrot 'ostatnio uzywane' i z tego powodu nie pozwala mi unmountowac dysku :)) no pojebany jakis )>>>>??? eh kurwa chuj by te linuxy wzial, to sie tak nie da pracowc.