Jak tam święta wam minęły, ja słyszałem, że u Pheruna zjazd rodzinny dom pełny i musiał z siostrą spać w łóżku jak za gówniarza.
Czarnogóra story, wsiadam do taksówki na lotnisko wyjeżdżamy z lotniska. Kierowca mówi, że musi domknąć bagażnik, zatrzymuje się, wysiada, otwiera bagażnik, wrzuca "taxi" do bagażnika, wsiada i jedziemy.
Pokaż ukrytą treść Dowiózł mnie na miejsce, a mógł zabić. xD