
5 milionerów w puszcze śmieszne, robienie niełodzi podwodnej, bo nie ma certyfikatów śmieszne, robienie łodzi bez komunikacji z powierzchnią śmieszne, jedyne okno jest w kiblu, mnóstwo śmiesznych rzeczy
Ale walenie w tego pada bez żadnych dowodów, albo promowanie filozofii "na chuj się tam w ogóle wpierdalała" dla mnie takie słabo śmieszne.
W 19 przypadkach na 20 wybiorę milionera co se chce zobaczyć kosmos czy Titanica, niż takiego co ma te miliony chuj wie po co. ¯\(ツ)/¯

Nic dziwnego, że Polaczki zachwycone Gruzją, bo bieda aż piszczy, a Polaczek kocha widzieć, że ktoś ma gorzej, nie ma lepszej maści na serce Polaka.

W sumie nigdy bym się nie spodziewał, skrętu w neet na wykopie, wykopki imho zawsze były kapitalistyczne w chuj, a teraz zwierzaki normalnie się chwalą, że mają 35 lat i nie pracują #neet hehe. Nie wiem która subkultura spierdolenia to niby akceptuje, bo ani to korwinizm, ani nacjonalizm ani blackpill, a nikt specjalnie nie pluje na takie robactwo.

W ogóle wyobrażacie sobie, że niektórzy całe dzieciństwo latają na zwykłych miotłach, a taki Poter w pierwszym roku dostał najnowszego nimbusa 2000 banan. :/

W ogóle na wypoku gdzieś widziałem nagłówek, że tłumaczyli podwyżki 20% inflacją, niby tak, ale jednak dla prezesa z miliona na milion dwieście to inflacją nie bardzo można tłumaczyć. XD

Chujowa pensja 18000 zł za klepanie kodu, powolna wegetacja, brak rozrywek,
brak pieniędzy na jakiekolwiek wakacje, ciuchy kupowane raz w roku
albo co miesiąc w szmateksie, brak pieniędzy na rozwój swoich dzieci,
"tate tate @sens jestem dobry w gała, zapisz mnie do klubu, to tylko 600 zł miesięcznie - niestety synek,
w tym miesiącu już dostałeś buty na zimę, przykro mi, idź oglądać Szymka Majewskiego hehe xD",
zapuszczona żona, która nie dba o siebie, bo nieważne jak chujowo będzie wyglądała
i tak jej nie rzucisz, a ona o tym dobrze wie, że żadna inna cię nie będzie chciała,
czas będzie ci upływał szybko, bardzo szybko "to już Sebastian idzie do gimnazjum?",
rok jak miesiąc, 10 lat jak rok, nim się obejrzysz będziesz w wieku 30 lat robił bilans swojego życia
i mówił sam do siebie:
"Sens Pawlacz, lat 30, nic w życiu nie osiągnął, nigdzie nie był, nic nie widział, nigdy nie żył."