
a, i ciekawostka: typy co lecieli w chuja ocyganili profesura tak , że wpisał im 3.0
ale teraz przed nimi jeszcze egzamin ustny ;]

@sens: robiłem też taki projekt w pracy na raspberry pi i kurwa kolega odpowiedzialny za obudowę oczywiście nadłamał kartę sd xD co on kurwa nawyczyniał. jeszcze powyginał piny tak, że się stykały.
no i jak już dzisiaj końcowo składałem urządzenie, to ofc karta nie działała, na szczęście miałem backup repozytorium i se napisałem w readme jak z tego zrobić demona, bo ofc w życiu bym tego nie spamiętał i znowu bym musiał szukać po jakichś stronkach living-with-raspberry-pi-lifestyle.com
pamintajcie - przezorny zawsze ubezpieczony

W ustach jego od dłuższej chwili tli się lolek
Botem jest, na imię mu być może Olek
Odwiedził on agregat treści
A morałem tej opowieści
Wystarczy rejestracja i gorące fotki polek <3

pamiętacie jak z 10 lat temu na wykopie ktoś dodawał taką bajkę o pandzie ze zmienionymi tekstami na zabawne?

Dostałem wczoraj wieczorem maila, że zostałem wytypowany do szkolenia BHP XD i mam 7 dni na obejrzenie szkolenia i zrobienie jakiegoś kurwa testu. Ciekawe co mi grozi, jak go obleję.

ehh ujebali mi chyba jeden predmiot za sciaganie na kolosie xd ciekawe jak to sie skonczy, bo nwm czy obrać taktyke "uczylem sie wspolne z kolega wczesniej, dlatego mamy podobne rozwiazania" czy moze raczej "tak sciaglaem wpisuj mi to 2.0 i widzimy sie za rok chuju"

@ajdajzler: jak jeszcze studiowałem majce na UW, to oddałem listę zadań ćwiczeniowcowi, którą robiłem sam. Zrobiłem źle, bo kiepsko ogarniałem, nie pamiętam, co to było, chyba algebra. I to sprawdzali doktoranci i jeden z tych chujów złamanych dopisał, że "jak się ściąga to trzeba to robić z głową" czy coś w tym rodzaju. Jak ja się wtedy wkurwiłem niesamowicie. Kminiłem parę tygodni, żeby coś mu odpisać na następnej liście zadań, tak mnie to zabolało, bo wtedy jeszcze byłem przeciwny ściąganiu straszliwie i wszystko robiłem sam. Potem już na SGGW to miałem wyjebane po całości xD bo to schujała uczelnia.