@Logika: Podobne pytanie już padło w historii, kilka tysięcy lat temu: J 18,38
Dicit ei Pilatus: "Quid est veritas?"
Sadzil ktoś może żywopłot? Możecie coś polecić? Ma być tanio i szybko. Pielęgnacja i aspekty wizualne mało ważne
Sadzil ktoś może żywopłot? Możecie coś polecić? Ma być tanio i szybko. Pielęgnacja i aspekty wizualne mało ważne
Sadzil ktoś może żywopłot? Możecie coś polecić? Ma być tanio i szybko. Pielęgnacja i aspekty wizualne mało ważne
@Aleks: https://www.kurowski.pl/pl/katalog-roslin/1/2/roslina/242,juniperus-communis-meyer ta odmiana moim zdaniem jest dobra na żywopłot.
Prace archeologiczne wykonywane w połowie lat 80. XX wieku wykazały
niezbicie, że pierwszym zrywem ludowym w naszych dziejach było obalenie reakcyjnego reżimu marionetkowego władcy Popiela, idącego na smyczy zachodnioniemieckiej, przez postępowy nurt plebejski, reprezentowany przez
rękodzielnika Piasta, a ów Piast posłużył się do likwidacji Popiela myszami
domowymi, dlatego też Komitet Obchodu Założenia Kruszwicy postanowił
ufundować pomnik przedstawiający Zwycięską Mysz Postępu i Tradycji.
Sadzil ktoś może żywopłot? Możecie coś polecić? Ma być tanio i szybko. Pielęgnacja i aspekty wizualne mało ważne
@Aleks: No to musi być taki, który będzie rósł w górę, ale nie będzie za wąski, żeby się połączyły. Naprawdę, szybko się nie da. Alternatywą, nieco szybszą, mogą być różne pnącza, które owiją siatkę np. i w ten sposób zasłonią - ale one na zimę stracą liście. Może być clematis, nie polecam za to wisterii, bo ona jest żywotna i mocna, rośnie tak, ze niszczy wszystkie podpory/pergole.
Sadzil ktoś może żywopłot? Możecie coś polecić? Ma być tanio i szybko. Pielęgnacja i aspekty wizualne mało ważne
@Aleks: Nie da się szybko. Żeby miało to ręce i nogi, potrzeba czasu.
Polecam wyszukać w okolicy szkółkę z szerokim wyborem i pójść w porządne jałowce. Tylko żeby Ci nikt skyrocketów nie wcisnął, bo one się nie nadają na żywopłot.
ale mnie wkurwia to jaki peer review jest gówniany - przechodza go prace (a potem sa cytowane pierdyliard razy) ktore maja tak elementarne problemy z metodologia ze ja pierdole (chocby praca o bacteroides w otylosci ktorej potem dziwnym trafem nie udalo sie zreplikowac) oo a co do reprodukowalności to tez mnie wkurwia jak bardzo jest pozorna, niby wiele czasopism zaczyna wymagac wrzucania kodu i surowych danych przed publikacja ale okazuje sie "surowe dane" roznie sa rozumiane przez roznych autorow i tak na dobra sprawe w 90% przypadkow nie wiadomo czy to co jest wrzucone na SRA ma wyciete primery itp czy nie, a jesli chodzi o kod to tez beka kilka lat temu zespol bioinformatykow probowal odtworzyc wyniki pewnej pracy i okazalo sie ze zajmuje to prawie 300 godzin (sam proboje odtworzyc jedna i juz ~30h spedzilem na samym oczyszczaniu danych bo oczywiscie po huj rozpisywac sie o tym jakie dokladnie sie uzylo metody skoro mozna napisac ze uzylo sie takie jak w poprzedniej pracy, natomiast w poprzedniej pracy opisane sa ogólnikowo) ale jestem wkurwiony ile czasu jest marnowane przez takie podejscie wielu autorow i to ze przechodzi to przez peer review
@strimsVEVO: Dzięki, że się troszczysz o dobrobyt mojego układu pokarmowego, ale Twój zasób słownictwa jest tak ubogi, że nawet mi Cię nie żal, synku :D