
@ajdajzler: jestem pełen podziwu dla odwagi, ja pewnie bym brnął w zaparte - jak cię złapią za rękę, mów, że to nie twoja ręka xd

btw. przypominam że za 10 dni obchodzimy Święto Ukończenia Pełnego Obrotu Astronomicznego, Ziemi dookoła Słońca- przez plebs nazywane Nowym Rokiem, wobec tej fantastycznej okazji, zdarzającej się zaledwie raz na 365/364 dni. nie byłbym sobą gdybym nie wjebał jakiegoś pouczającego filmiku https://www.youtube.com/watch?v=IJhgZBn-LHg życząc wszystkim jednocześnie w razie jakbyśmy się nie widzieli na LARPIE z kozą- Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia, oraz "Nowego Roku?"

@Pherun: prosze pana,..prosze panaPokaż ukrytą treść JKa panu w słowo nie wpadałem! Prawda? To co się Pan czepiasz detali lingwistycznych i dialektykę scholastyczną uprawiasz zaczynać Pan?
po chyba nie wiem, 4 miesiacach w koncu recenzje mojej super pracy, jedna taka ze nic nie zmieniac, druga ze zmienic wszystko xD daje sobie teraz 2% szans na przyjecie bez poprawek, 3% na minor revsion i 95% na odrzucenie

poradnik django w pythonie od Django Girls to najlepszy poradnik jaki miałem (wątpliwą) przyjemność w życiu przerobić. dobre wyważenie między wchdozeniem w szczegóły, a dawaniem ogólników. i dużo praktycznej faktycznie wiedzy. szkoda jedynie, że kończy się na dość niskim poziomie wiedzy (w sensie, chciałbym żeby poruszył bardziej skomplikowane zagadnienia też)

ale mnie wkurwia to jaki peer review jest gówniany - przechodza go prace (a potem sa cytowane pierdyliard razy) ktore maja tak elementarne problemy z metodologia ze ja pierdole (chocby praca o bacteroides w otylosci ktorej potem dziwnym trafem nie udalo sie zreplikowac) oo a co do reprodukowalności to tez mnie wkurwia jak bardzo jest pozorna, niby wiele czasopism zaczyna wymagac wrzucania kodu i surowych danych przed publikacja ale okazuje sie "surowe dane" roznie sa rozumiane przez roznych autorow i tak na dobra sprawe w 90% przypadkow nie wiadomo czy to co jest wrzucone na SRA ma wyciete primery itp czy nie, a jesli chodzi o kod to tez beka kilka lat temu zespol bioinformatykow probowal odtworzyc wyniki pewnej pracy i okazalo sie ze zajmuje to prawie 300 godzin (sam proboje odtworzyc jedna i juz ~30h spedzilem na samym oczyszczaniu danych bo oczywiscie po huj rozpisywac sie o tym jakie dokladnie sie uzylo metody skoro mozna napisac ze uzylo sie takie jak w poprzedniej pracy, natomiast w poprzedniej pracy opisane sa ogólnikowo) ale jestem wkurwiony ile czasu jest marnowane przez takie podejscie wielu autorow i to ze przechodzi to przez peer review
@Aleks: jakis tam program do wsparcia pisania przegladowek nazywa sie SRA-DEDUPE to jest dopiero topbk XD
eh boże nic tak nie stresuje jak czekanie na peer review zwlaszcza jak robi sie cos nowego i w sumie nie wiadomo czy nie zostanie sie zjebanym z góry na dół :///

http://www.reddit.com/r/science/comments/2xs4cr/the_length_of_the_average_erect_human_penis_is/
Tak jakbyście się chcieli dowartościować :D

dodaj to ktoś, bo ciekawe, a nie mam weny zmóżdżać się nad tytułem po polsku
gdzie jest kurwa bot do wpisów?!

@shish: robio mu za darmoche a ten jeszcze narzeka :D
fix'd, acz nie miałem pomysłu jak to lepiej wpleść

@akerro: rozumiem, ze juz ciezszego tygodnia w pracy nie mozna miec, bo mnie zaraz akerro obgada ;) ?

@courso: zostawiłeś bardzo śmieciowe/niedokończone style w ważnych grupach. wejdź w swoje ustawienia tam masz "własny styl" i linkujesz do pliku css, używaj tego jak robisz styl, zamiast przez 2tygodnie robić styl w ustawieniach grupy.

Jeżeli założymy, że przeciętna myśl to informacja możliwa do zapisania na ok. 800 bitach, to otrzymamy 1,458 * 10^227 rzeczy, o których kiedykolwiek było, jest i będzie można pomyśleć lub sobie wyobrazić zanim Wszechświat osiągnie stan termicznej równowagi.

@Jezor: nasze wiki pokutuje za brak odpowiedniej ekspansji kolonialnej. Gdyby tylko było więcej polskojęzycznych krajów...:P

Czy jeśli teoretycznie podróż w czasie (w przeszłość) byłaby możliwa to czy to nie ciągnie za sobą faktu, że w jakiś sposób (gdzieś) musi być zapisany stan materii (układ wszystkich cząstek i sił względem siebie w danym momencie) dla wszystkich możliwych momentów czasu?
Nawet jeżeli założymy, że podróż do tyłu polegała by na tym, że odwracamy działanie wszystkich sił (chyba coś takiego było by efektem przekroczenia prędkości światła) i stopniowo odtwarza się dla nas coś wcześniejszego na podstawie tego co mamy później to czy to nie oznacza, że musimy absolutnie wykluczyć sytuację, że 2 różne stany materii z przeszłości prowadzą do dwóch takich samych teraz - jak powinno się zachować wtedy takie cofniecie? Może ciągnęłoby siły po prostu dalej trafiając na któryś ze scenariuszy i prowadząc do sytuacji, że cofając się w czasie wylądowalibyśmy w innej przeszłości niż znamy (dodatkowo im większe cofnięcie tym większe zmiany) - cofnięcie w czasie gdzie się nie cofamy tylko lądujemy nie wiadomo gdzie - ciekawa koncepcja w sumie, film bym z czymś takim obejrzał. :>
W sumie spojrzenie na to z tej perspektywy atakuje jakąkolwiek podróż w przeszłość, bez głębokiego włączania się w taki atak fizyki, tylko takie tam głupie przemyślenia.
BTW. Widzę, że nie ma żadnej grupy typu SF.

Szczepionka na borelioze istnieje ale zostala wycofana ze wzgledu na szkodliwosc ktorej nigdy nie udowodniono. Do poczytania na redditcie :]

Przyszedł mi do głowy problem, z naszej perspektywy nawet taki trochę paradoks.
Wyobraźcie sobie hipotetyczną sytuację w której torturowana osoba cierpi na całkowity brak zdolności odczuwania strachu. Nachodzi mnie bardzo ciekawe pytanie, w jaki sposób w ogóle ktoś taki będzie podchodził do perspektywy kolejnych, nieuniknionych i nadchodzących fal bólu?
Przed chwilą był poddawany torturze która została na chwilę przerwana, domyślam się że cierpienie fizyczne odczuwa w podobny sposób do nas i zgaduję że w takiej sytuacji preferuje śmierć. (śmierci się nie boi, ból to raczej ekstremalny dyskomfort) Czy z chwilą gdy takie bodźce ustąpią znowu będzie mu niemal wszystko jedno? Być może zachowa pewien pragmatyzm i pozostanie świadomy tego że to co za chwilę się stanie nie będzie mu odpowiadało, ale przecież nie będzie się tego ani trochę bał.
Ciężko nawet wyobrazić sobie że można nie odczuwać ani grama strachu w przerwie między torturami. Znacie może jakieś ciekawe materiały na temat takich osób?

@shish: Też tak słyszałem, że od momentu kiedy się nabierze wody do płuc, człowieka przepełnia błogość ;)

@Kaba___JK: kilka lat temu w wydaniu magazynu Focus było o tym... chyba go nawet mam gdzieś w domu. poszukam