@zryty_beret: Uważaj, bo odejdę!

@zryty_beret: Pewnie padasz na twarz z braku przyzwyczajenia. Trochę byś w ten sposób pocisnął i granica tolerancji by wzrosła.

@Kuraito: Gdy czytam wypowiedzi z tamtego tematu, przed oczami mam kobietę z podbitym okiem, która wraca do męża pijaka. Kocha i żałuje przecież ;)

Ludzie bardzo rzadko zmieniają się nawet w prawdziwym świecie, a stado owiec wierzy że anonimowy facet teraz o 180 stopni sobie obrócił osobowość? Jeszcze pół biedy za tych którzy ze zwykłego wygodnictwa to przełknęli, ale teksty takie jak "może się zmienił rzeczywiście" niszczą mi mózg.

@shish: Na pewno ludziom chce się coraz rzadziej rozmawiać rzeczowo. Kiedyś inny człowiek jako rozmówca był bardzo ważnym źródłem informacji, dziś to tylko taka alternatywa i rozrywka do wszechobecnych materiałów. A że głos tłumu przejmuje władzę to już, myślę, fakt nie do obalenia. Tłum dostał nowe, potężne narzędzia dzięki którym organizuje się i precyzuje swoje intencje, ale czy jest przez to mądrzejszy? Dalej chyba tak samo chaotyczny, podatny na wpływ, wyrabiający sobie ocenę na podstawie przesłanek. Trudno wymagać żeby z tysięcy osób każda zagłębiła się w konkretny temat na poważnie i wyrobiła własne, rozbudowanie zdanie. Ktoś musi to zrobić za nich i ich następnie przekonać, a przekonać da się chyba do wszystkiego, jeśli ma się talent. Nic więc nie stoi na przeszkodzie żeby ludzie jako masa rośli w siłę, a jednocześnie dalej stanowili narzędzie w rękach indywidualistów. To jest cały czas ten schemat działania, brak umiejętności obrony swojego zdania, ale bardzo ochocze jego zajmowanie. To skąd ono się wzięło?

@shish: W ogóle w internecie strasznie wkurzający jest ten trend oceniania. Jakby wszyscy byli jednym, wielkim, pieprzonym jury. Za tym idą memy "you're doing it right/wrong". Niby nic strasznego, ale jak się tak nad tym zastanowić, to irytująca tendencja i element większego, szkodliwego procesu. Argumentacja leży, ale kultura wydawania szybkich werdyktów rośnie w siłę każdego dnia.

@osiwiony: Jest coś takiego jak klasyfikacja czynu i to bardzo dobra, neutralna idea. Po co dodawać do tego płacz, nienawiść i teatr na sali sądowej? Bliscy nie myślą racjonalnie, nie są odpowiednimi osobami do tego by je włączać aktywnie w proces wymierzania sprawiedliwości. O ile nie występują w roli świadków, to w idealnej sytuacji powinni sobie wygodnie usiąść z boku i patrzeć jak sprawiedliwości staje się zadość. Jest to też forma ochrony ich samych, nikomu nie należy pozwalać podejmować tak ekstremalnych decyzji gdy nie jest w stanie podjąć nawet najprostszych. Może część z tych osób po latach nie radziłoby sobie z tym że de facto skazali kogoś na śmierć? Może gdyby już okazało się że ulgi i tak nie ma, to by to wtedy ich zaczęło dręczyć? Nie każdy ma do tego psychikę.

Fatalny pomysł z każdej strony ;)

@osiwiony: Najbliżsi nie mogą żądać kary, idzie się jebać cała idea ślepej sprawiedliwości. Poza tym kara to odpowiedzialność i konsekwencja czynu, a nie zemsta za niego. Wyrok nie może zależeć od jakichkolwiek emocji.

@osiwiony: Podobno lepsze są czopki.

@Jezor: I znajomego zawsze jakoś tak głupio poprosić o potwierdzenie na papierze, bo widać że nie masz zaufania ;) Już nie mówiąc że ewentualne ochrzanianie, pospieszanie i wszystko w tę stronę staje się pięć razy bardziej niezręczne. I niby taniej, niby lepiej, a koniec końców nie wiadomo kto komu przysługę robi.

@newinuto: Upadłe pokolenie, nie to co kiedyś, nawet latać im się nie chce. Połowa pewnie w ogóle na stopa wraca.

@dotevo: Jeszcze nie słyszałem o wojnie która by wybuchła bo dzicy chcieli się ponapierdalać.

@akerro: Przeglądarka zaprojektowana do działania w stanie nieważkości.

@akerro: Nauka i sztuka, tymi dwoma rzeczami będą zajmowali się ludzie w mojej opinii. Każdy będzie sobie szukał Graala i próbował rozwiązać tajemnicę życia. Nie trzeba będzie walczyć o przetrwanie, więc priorytetem staną się problemy takie jak: "czy da się żyć wiecznie"? Oraz wiele innych pytań z pogranicza nauki i jeszcze dziś filozofii.

@Kuraito: Z tego powodu unikam do tej pory smartfonów. Wiem że nie jest to do niczego potrzebne tak naprawdę, ale jak już raz się przyzwyczaję to tak jak wszyscy pewnie nie będę chciał niczego innego.

@akerro: No ale twarz chyba kojarzysz? ;)

Tak... reddit nigdy nie przestanie zaskakiwać.