@kakabix:
Najzimniej człowiekowi jak się mija innych ludzi w kurtkach, a nie jest wcale tak zimno. :(
Oświadczam, że nie ma żadnego Pheruna. Wszystko było żartem towarzyskim. Każdy wpis był zmyślony a treści udawałem
ciekawe ile podatku w tym bylo.
Podział na 1 stycznia przed i po podatku cukrowowym:
https://i.imgur.com/GLcRUZz.png
a powiedz sam wpisujesz z paragonów czy jakieś ocr
Sam wpisuje paragony.
Uzupełniam pole z liczbą, i ceną. Resztę zwykle sobie kopiuje, a średnie się same liczą.
Tak wygląda ostatni wpis 2 butelki takie i 1 taka
W ogóle na netflixie był film o tym co się dzieje na strmoidzie, że ludzie wchodzili do strefy i wszystko w niej mutowało i się mieszało nawzajem. Tak było, nie zmyślam.
Mój znajomy ma dziewczynę i nienawidzi tej baby. Codziennie mi to mówi i ciągle powtarza "Człowieku, muszę pozbyć się tej laski w najgorszy z możliwych sposobów" [psychopata].
A ona siedzi tylko na dupie jak on się urabia po łokcie żeby dawać jej kasę z każdej wypłaty, a ona chce więcej pieniędzy, a tylko siedzi w domu.
Tłumaczę mu, że kurde dobrze, kumplu musisz jej powiedzieć: "Nie zapłacę, nie zapłacę, nie ma mowy, Dlaczego nie pójdziesz do pracy?" I mu powtarzam "nie ma mowy", powiedz "nie ma mowy", "Nie ma mowy, dlaczego nie pójdziesz do pracy?".
(w ogóle chyba wszystkie jego pieniądze to za mało żeby wygrzebała się z długów, bo ta dziewczyna ma drogi "gust")
I mu tłumaczę, że dobrze, mój przyjacielu musisz powiedzieć: "Nie zapłacę, nie zapłacę, nie ma mowy, dlaczego nie pójdziesz do pracy?" I mu mówię powiedz "nie ma mowy", powiedz "nie ma mowy, nie ma mowy", "Dlaczego nie pójdziesz do pracy?", "Kurde to chyba trudne nie robić niczego cały czas?"
Doradźcie coś. Nie wiem co więcej robić.
Mój znajomy ma dziewczynę i nienawidzi tej baby. Codziennie mi to mówi i ciągle powtarza "Człowieku, muszę pozbyć się tej laski w najgorszy z możliwych sposobów" [psychopata].
A ona siedzi tylko na dupie jak on się urabia po łokcie żeby dawać jej kasę z każdej wypłaty, a ona chce więcej pieniędzy, a tylko siedzi w domu.
Tłumaczę mu, że kurde dobrze, kumplu musisz jej powiedzieć: "Nie zapłacę, nie zapłacę, nie ma mowy, Dlaczego nie pójdziesz do pracy?" I mu powtarzam "nie ma mowy", powiedz "nie ma mowy", "Nie ma mowy, dlaczego nie pójdziesz do pracy?".
(w ogóle chyba wszystkie jego pieniądze to za mało żeby wygrzebała się z długów, bo ta dziewczyna ma drogi "gust")
I mu tłumaczę, że dobrze, mój przyjacielu musisz powiedzieć: "Nie zapłacę, nie zapłacę, nie ma mowy, dlaczego nie pójdziesz do pracy?" I mu mówię powiedz "nie ma mowy", powiedz "nie ma mowy, nie ma mowy", "Dlaczego nie pójdziesz do pracy?", "Kurde to chyba trudne nie robić niczego cały czas?"
Doradźcie coś. Nie wiem co więcej robić.