Warto zaznaczyć, że chodzi o kreacjonizm "skrajny", czyli nie pogląd, że to Bóg stworzył świat, ale pogląd, że to Bóg stworzył świat... 6 tysięcy lat temu.
@Writer: :) zanim otworzyłem link to pomyślałem 'kreacjonizm to jak Cię mogę, ale please...nie następne young Earth'. Btw. 4 lutego będzie miała miejsce kolejna debata na ten temat pomiędzy niejakim Billem Nye, który u nas jest mało znany, ale w USA i owszem ze względu na prowadzony przez siebie program popularno-naukowy, a Kenem Ham'em - dość znanym wyznawcą "młodej Ziemi".
"Jerzy Ziółkowski, rzecznik patentowy wynajęty przez Łągiewków. (...) Co mogą wskórać Polacy? - Jedynie unieważnić patent. Bo to, żeby pan Łągiewka stał się jego autorem, absolutnie nie wchodzi w grę. Dlaczego? Ponieważ upublicznił swój wynalazek - twierdzą Adam Pawłowski i Jerzy Ziółkowski. Obaj rzecznicy patentowi są zgodni, że był to kardynalny błąd. " http://mlodyfizyk.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?870544
I w zasadzie tyle w temacie wojny patentowej. Znalezisko najchętniej bym usunął (ale serwis mały, to póki co mniej restrykcyjnie), bo spory patentowe to nie nauka, a to co o nauce się tam znajduje jak zwykle w mediach w sprawie Łagiewki to sterta ignorancji. W skrócie, nikt nie twierdził, że zderzak nie działa, twierdzenia o łamaniu praw fizyki wysuwał sam Łagiewka i dalej subtelnie EPAR to robi - doskonale wiadomo jak ten zderzak działa i doskonale wiadomo, że jako zderzak w samochodzie jest do niczego. Kiedy EPAR w końcu to pojął to zajął się jego zastosowaniami tam, gdzie nie ma ludzi, których zabije krótka droga hamowania (ale samochód się nie zgniecie, hurra!), a kwestia masy tego rozwiązania jest mniej istotna. Jego tajemnicze zastosowanie w F1 to natomiast nic innego jak KERS - system odzyskiwania energii przy hamowaniu, który ma tyle wspólnego ze zderzakiem Łagiewki, że zawiera koło zamachowe.
@Herschel: Strefa zgniotu to nie tylko wydłużenie drogi hamowania a także pochłonięcie energii zderzenia. Chodzi o rozproszenie energii która bez tego przekroczyłaby strefę zgniotu i skasowała cały samochód jak leci. W ten sposób droga hamowania będzie nieco przyjaźniejsza dla pasażera, a dodatkowo będzie miał on szansę przeżyć coś, co niechybnie skończyłoby się śmiercią ryzykując w zamian złamanie żeber od pasów itp.
"Jerzy Ziółkowski, rzecznik patentowy wynajęty przez Łągiewków. (...) Co mogą wskórać Polacy? - Jedynie unieważnić patent. Bo to, żeby pan Łągiewka stał się jego autorem, absolutnie nie wchodzi w grę. Dlaczego? Ponieważ upublicznił swój wynalazek - twierdzą Adam Pawłowski i Jerzy Ziółkowski. Obaj rzecznicy patentowi są zgodni, że był to kardynalny błąd. " http://mlodyfizyk.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?870544
I w zasadzie tyle w temacie wojny patentowej. Znalezisko najchętniej bym usunął (ale serwis mały, to póki co mniej restrykcyjnie), bo spory patentowe to nie nauka, a to co o nauce się tam znajduje jak zwykle w mediach w sprawie Łagiewki to sterta ignorancji. W skrócie, nikt nie twierdził, że zderzak nie działa, twierdzenia o łamaniu praw fizyki wysuwał sam Łagiewka i dalej subtelnie EPAR to robi - doskonale wiadomo jak ten zderzak działa i doskonale wiadomo, że jako zderzak w samochodzie jest do niczego. Kiedy EPAR w końcu to pojął to zajął się jego zastosowaniami tam, gdzie nie ma ludzi, których zabije krótka droga hamowania (ale samochód się nie zgniecie, hurra!), a kwestia masy tego rozwiązania jest mniej istotna. Jego tajemnicze zastosowanie w F1 to natomiast nic innego jak KERS - system odzyskiwania energii przy hamowaniu, który ma tyle wspólnego ze zderzakiem Łagiewki, że zawiera koło zamachowe.
@Herschel: hmmm. Rozwiązanie wydaje mi się proste. Zderzak należy umieścić tuż za strefą zgniotu w środku pomiędzy silnikiem a pasażerami.
Ostatni lektor (nie pamiętam jak temu facetowi jest) najbardziej kojarzy mi sie ze starymi filmami akcji z VHS, ach, te sentymenty.
Wrzucilem to bo uświadomiłem sobie teraz jak blisko byłem aresztowania kiedy to 2 lata temu pod Zamkiem w Lublinie zauważyłem wycieczkę Żydów ustawiającą sie do zdjecia grupowego. Zacząłem ich trollować (straszyć zapalniczką, śmiać się że ustawiają sie do rozstrzelania i nie obyło sie bez środkowego palca a nawet dwóch). Wtedy uważałem to za mega śmieszne XD Mój entuzjazm nie udzielił się moim dwóm kuzynom (taka wycieczka rodzinna) ale przyznali że to "niezła faza". Natomiast moja kuzynka zażenowała się ta sytuacją i bała się iśc blisko mnie. Zachowałem się jak troll i antysemita i nie jestem z tego dzisiaj dumny :<<<<< Ale i tak zrobiłbym to jeszcze raz XD burn madafaka, burn!
@jkl: racja. Pedalstwo najbardziej zagraża cywilizacji. Pedalstwo i ten lwewacki papież, co to z pedalstwem rozmawiać chce !
Platonowi marzyło się państwo rządzone przez ówczesnych naukowców/filozofów. Tyran Syrakuz mu to umożliwił i skończyło się na rozruchach, przewrocie a Platon został niewolnikiem...
Platonowi marzyło się państwo rządzone przez ówczesnych naukowców/filozofów. Tyran Syrakuz mu to umożliwił i skończyło się na rozruchach, przewrocie a Platon został niewolnikiem...
Platonowi marzyło się państwo rządzone przez ówczesnych naukowców/filozofów. Tyran Syrakuz mu to umożliwił i skończyło się na rozruchach, przewrocie a Platon został niewolnikiem...
@borysses: fuckin a'men. Naukowiec/specjalista, jeśli jest naprawdę dobry, to jak mniemam nie będzie skory lub nawet zdolny do kompromisu. To w konsekwencji da jednobiegunową władzę, raz na jakiś czas skazaną do parcia w kierunku czarnej dupy. Bo nikt nie jest nieomylny, nawet geniusze.
@m__b @Paradygmat Mam wrażenie, że podpalacie się do ubijania "dziwoląga". Oczywiście pierwszy akapit pseudostreszczający wypowiedź przekręcony, a to co pod nim, czyli faktyczny cytat, stanowi że Grodzka w swojej wypowiedzi miała na myśli głównie swój własny przypadek.
@Paradygmat: Rozumiem Twoje stanowisko, ale skoro nie powołujesz się na nic konkretnego to jest to tylko takie "po mojemu, to..."
@m__b @Paradygmat Mam wrażenie, że podpalacie się do ubijania "dziwoląga". Oczywiście pierwszy akapit pseudostreszczający wypowiedź przekręcony, a to co pod nim, czyli faktyczny cytat, stanowi że Grodzka w swojej wypowiedzi miała na myśli głównie swój własny przypadek.
@Paradygmat: A no chyba że tak :) Niemniej jednak link interesujący. Po prostu "płeć" wrzucone w wikipedię (i m.in. 10 różnych od siebie kryteriów identyfikacji płciowej u ludzi).
Pseudowywody pseudointeligenta, juz po samym banerku strony wiadomo z kim mamy do czynienia. Brakuje tam jeszcze takich hasel jak "racjonalizm" czy "alternatywnosc". Zawsze zadziwialo mnie jak ludzie lubia ubierac sie w przymiotniki ktore w rzeczywistosci ich nie charakteryzuja. No coz czasami prymitywna potrzeba iluzorycznego bycia ponad srednia zwycieza. Dosc charakterystyczne dla jednostek nizszego rzedu potrzebujacych sobie wmowic: "jestę inteligentę" ;]