Runcheinigal

Do bani jest, juz wole sam sobie kontrast na lapku ustawić

_lechu_

@Runcheinigal: ;p ...albo, możesz przesunąć co nieco suwak od dolnej temp. w prawo, by było mniej czerwono. Chociaż Twoje ostatnie zdanie to nawet niezły pomysł na pierwszy rzut oka, choć może i do bani bo wymaga ciągłej kamerki ;D

Runcheinigal

Do bani jest, juz wole sam sobie kontrast na lapku ustawić

_lechu_

@Runcheinigal: to nie ustawia kontrastu tylko temperaturę. Ja zainstalowałem i chyba zagości u mnie na stałe.

Gitman87

Polecam "Samolubny gen" Dawkinsa, w którym jest to szeroko opisane

_lechu_

@Gitman87: O książce słyszałem, lecz nie przeczytałem jeszcze. Ciekawostka taka: 'meme' (internetowy, ale i nie tylko) właśnie pochodzi od mutacji słowa 'gene' i jest podstawą teorii memów, czyli w skrócie pomysłów, czy innych informacji których jesteśmy niejako nosicielami i czujemy nieodpartą potrzebę dzielenia się nimi (zarażamy).

andrzej_gownooki

Strach przed rollercoasterem raczej nie jest strachem przed śmiercią, więc nie pasuje do filmu, imo.

_lechu_

@andrzej_gownooki: a no dobra. Faktycznie jest to przykład dziwny na tle raczej negatywnych zjawisk. Tzn. zależy kto to ogląda. Są ludzie, którzy rollercoastera nie mogą znieść, a są tacy co uwielbiają - ale powód w obu przypadkach ten sam. Horrory też nie wszyscy lubią. Teoretycznie oglądanie horrorów mogłoby również się znaleźć w tym filmiku, bo to lęk najmniej racjonalny.

andrzej_gownooki

Strach przed rollercoasterem raczej nie jest strachem przed śmiercią, więc nie pasuje do filmu, imo.

_lechu_

@andrzej_gownooki: wydaje mi się że film nie mówi stricte o lęku przed śmiercią. Nawet z ataków rekinów mówi o 'injury', a porażenie piorunem nie zawsze jest ze skutkiem śmiertelnym. To samo użądlenia wszelakie, zakładając że nie mamy alergii. Ot garść rzeczy których się boimy, a nie koniecznie powinniśmy.

Zauberlehrling

Tu są użyte tylko racjonalne argumenty. Żadnych uzasadnień religijnych. Czyli tak, jak powinno być. Co do moich poglądów - nie jest tak, że jestem skrajnym konserwatystą. Wręcz przeciwnie - sprzeciwiam się dyskryminacji jakichkolwiek związków (nie tylko homoseksualnych, ale też poligamicznych), jestem za szeroką dopuszczalnością eutanazji, całkowitą legalizacją prostytucji i czerpania z niej korzyści, legalizacją marihuany, obniżeniem wieku przyzwolenia, sprzeciwiam się związkom Kościoła z państwem (w tym oczywiście finansowym) i tak dalej. Nie uważam też ruchu pro-choice za absolutne zło - gdyby życie rzeczywiście zaczynało się później, zakaz aborcji byłby atakiem na podstawowe prawa człowieka. Jednak aborcja jest zła i myślę, że ten artykuł o tym dobrze przekonuje.

_lechu_

@Zauberlehrling: Nie do końca. Pamiętaj, że wypadkowe DNA to zespolenie DNA ojca i matki. To DNA nie zmienia się dyskretnie, a jest to proces ciągłych zmian. Zresztą: http://www.sciencedaily.com/releases/2013/09/130904204123.htm Ale moim zdaniem wkraczamy tu powoli w tematy nature vs nurture - temat rzeka :)

Zauberlehrling

Tu są użyte tylko racjonalne argumenty. Żadnych uzasadnień religijnych. Czyli tak, jak powinno być. Co do moich poglądów - nie jest tak, że jestem skrajnym konserwatystą. Wręcz przeciwnie - sprzeciwiam się dyskryminacji jakichkolwiek związków (nie tylko homoseksualnych, ale też poligamicznych), jestem za szeroką dopuszczalnością eutanazji, całkowitą legalizacją prostytucji i czerpania z niej korzyści, legalizacją marihuany, obniżeniem wieku przyzwolenia, sprzeciwiam się związkom Kościoła z państwem (w tym oczywiście finansowym) i tak dalej. Nie uważam też ruchu pro-choice za absolutne zło - gdyby życie rzeczywiście zaczynało się później, zakaz aborcji byłby atakiem na podstawowe prawa człowieka. Jednak aborcja jest zła i myślę, że ten artykuł o tym dobrze przekonuje.

_lechu_

@Zauberlehrling: ale zanim gra stanie się grą to musi być stworzona. I właśnie tu się chyba różnimy. Dla mnie życie człowieka staje się grą od mniej więcej narodzin, a przed tym jest proces kodowania i kompilowania :-) Oczywiście nie chcę powiedzieć, że aborcję można dokonać w dowolnym momencie przed narodzinami.

Zauberlehrling

Tu są użyte tylko racjonalne argumenty. Żadnych uzasadnień religijnych. Czyli tak, jak powinno być. Co do moich poglądów - nie jest tak, że jestem skrajnym konserwatystą. Wręcz przeciwnie - sprzeciwiam się dyskryminacji jakichkolwiek związków (nie tylko homoseksualnych, ale też poligamicznych), jestem za szeroką dopuszczalnością eutanazji, całkowitą legalizacją prostytucji i czerpania z niej korzyści, legalizacją marihuany, obniżeniem wieku przyzwolenia, sprzeciwiam się związkom Kościoła z państwem (w tym oczywiście finansowym) i tak dalej. Nie uważam też ruchu pro-choice za absolutne zło - gdyby życie rzeczywiście zaczynało się później, zakaz aborcji byłby atakiem na podstawowe prawa człowieka. Jednak aborcja jest zła i myślę, że ten artykuł o tym dobrze przekonuje.

_lechu_

@Zauberlehrling: no więc właśnie. To może tak - jest sobie program przed kompilacją. Puszczasz kompilator, a ten po wykonaniu 0,5% się wykrzacza. Czy te 0,5% to Twój program ? Nie posiada żadnych założonych cech, i żadnej funkcjonalności. Ale nawet będąc pro-choice nie sposób się nie zgodzić, że 'casual' aborcji być nie powinno. Od tego jest antykoncepcja. Ale są wypadki ekstremalne, jak gwałt etc. W takich chwilach właśnie jestem pro-choice.

Zauberlehrling

Tu są użyte tylko racjonalne argumenty. Żadnych uzasadnień religijnych. Czyli tak, jak powinno być. Co do moich poglądów - nie jest tak, że jestem skrajnym konserwatystą. Wręcz przeciwnie - sprzeciwiam się dyskryminacji jakichkolwiek związków (nie tylko homoseksualnych, ale też poligamicznych), jestem za szeroką dopuszczalnością eutanazji, całkowitą legalizacją prostytucji i czerpania z niej korzyści, legalizacją marihuany, obniżeniem wieku przyzwolenia, sprzeciwiam się związkom Kościoła z państwem (w tym oczywiście finansowym) i tak dalej. Nie uważam też ruchu pro-choice za absolutne zło - gdyby życie rzeczywiście zaczynało się później, zakaz aborcji byłby atakiem na podstawowe prawa człowieka. Jednak aborcja jest zła i myślę, że ten artykuł o tym dobrze przekonuje.

_lechu_

@Zauberlehrling: Mi nie chodzi o % podobieństwa a o konkretne cechy. No bo DNA nie tylko oznacza gatunek, ale i także konkretnego osobnika. Bywa, że te konkretne cechy są pomiędzy jednym człowiekiem a drugim bardziej różne, niż pomiędzy człowiekiem a szympansem. Ale wg. mnie to nie jest najistotniejsze. Rozmawiając o ledwie poczętym zarodku mamy do czynienia z sytuacją, gdzie większość jego cech jest i tak nieaktywna a organy nieukształtowane. Czyli większość jego kodu DNA jest jeszcze niewykonana - jeśli można to tak ująć. BTW jak się sadzi te <blockquote> ? BBcodem próbowałem wyżej i mi nie działa.

Zauberlehrling

Tu są użyte tylko racjonalne argumenty. Żadnych uzasadnień religijnych. Czyli tak, jak powinno być. Co do moich poglądów - nie jest tak, że jestem skrajnym konserwatystą. Wręcz przeciwnie - sprzeciwiam się dyskryminacji jakichkolwiek związków (nie tylko homoseksualnych, ale też poligamicznych), jestem za szeroką dopuszczalnością eutanazji, całkowitą legalizacją prostytucji i czerpania z niej korzyści, legalizacją marihuany, obniżeniem wieku przyzwolenia, sprzeciwiam się związkom Kościoła z państwem (w tym oczywiście finansowym) i tak dalej. Nie uważam też ruchu pro-choice za absolutne zło - gdyby życie rzeczywiście zaczynało się później, zakaz aborcji byłby atakiem na podstawowe prawa człowieka. Jednak aborcja jest zła i myślę, że ten artykuł o tym dobrze przekonuje.

_lechu_

@Zauberlehrling: [quote] Jeśli organizm ma geny człowieka, to jest człowiekiem. Poza tym rozwój układu nerwowego jest procesem nie tak krótkim i nie ma w nim wyraźnych granic.[/quote] - to drugie zdanie najważniejsze i z tym się zgadzam. Z pierwszym się nie zgadzam. Biorąc pod uwagę poszczególne cechy genotypu okaże się, że wiele ludzi pod konkretnymi względami bardziej przypomina szympansy niż innych ludzi. Ludzie i szympansy wszak mają tego samego przodka. Poza tym, człowieczeństwo to coś o wiele szerszego, niż DNA. To przede wszystkim kreatywna świadomość, moralność (umownie) inteligencja i wiele innych cech wyróżniających nas w królestwie zwierząt.

Zauberlehrling

Tu są użyte tylko racjonalne argumenty. Żadnych uzasadnień religijnych. Czyli tak, jak powinno być. Co do moich poglądów - nie jest tak, że jestem skrajnym konserwatystą. Wręcz przeciwnie - sprzeciwiam się dyskryminacji jakichkolwiek związków (nie tylko homoseksualnych, ale też poligamicznych), jestem za szeroką dopuszczalnością eutanazji, całkowitą legalizacją prostytucji i czerpania z niej korzyści, legalizacją marihuany, obniżeniem wieku przyzwolenia, sprzeciwiam się związkom Kościoła z państwem (w tym oczywiście finansowym) i tak dalej. Nie uważam też ruchu pro-choice za absolutne zło - gdyby życie rzeczywiście zaczynało się później, zakaz aborcji byłby atakiem na podstawowe prawa człowieka. Jednak aborcja jest zła i myślę, że ten artykuł o tym dobrze przekonuje.

_lechu_

@andrzej_gownooki: No racja. Ale z drugiej strony, problem jest wielowarstwowy. Jeśli ograniczymy się tylko do warstwy religii, to inne aspekty niestety nie przestaną istnieć. Dlatego dla mnie zgoda/niezgoda z tym, co religia na ten temat stanowi to zdecydowanie za mało.

Zauberlehrling

Tu są użyte tylko racjonalne argumenty. Żadnych uzasadnień religijnych. Czyli tak, jak powinno być. Co do moich poglądów - nie jest tak, że jestem skrajnym konserwatystą. Wręcz przeciwnie - sprzeciwiam się dyskryminacji jakichkolwiek związków (nie tylko homoseksualnych, ale też poligamicznych), jestem za szeroką dopuszczalnością eutanazji, całkowitą legalizacją prostytucji i czerpania z niej korzyści, legalizacją marihuany, obniżeniem wieku przyzwolenia, sprzeciwiam się związkom Kościoła z państwem (w tym oczywiście finansowym) i tak dalej. Nie uważam też ruchu pro-choice za absolutne zło - gdyby życie rzeczywiście zaczynało się później, zakaz aborcji byłby atakiem na podstawowe prawa człowieka. Jednak aborcja jest zła i myślę, że ten artykuł o tym dobrze przekonuje.

_lechu_

@andrzej_gownooki: @Zauberlehrling: Pany pozwolicie że i ja się dorzucę. "A favourite pro-abortion tactic is to insist that the definition of when life begins is impossible" - tak piszą w niemal pierwszym zdaniu. Ale to nie do końca prawda. Argument brzmi, że nie sposób powiedzieć od kiedy człowiek się zaczyna, a nie życie. Czy organizm bez zmysłów, z układem nerwowym insekta to człowiek ? A jeśli tak, to czy gdyby wydobyć taki organizm z ciała matki, podtrzymywać przy życiu etc. to dostałby pesel i dowód osobisty ? Problem jest biologiczno-filozoficzny. Nie wiem czy na tym etapie da się go rozwiązać.

elDominiko

W kwiaciarni, gdzie pracuje jedna z bohaterek filmu, kupowałem kwiaty, kiedy jeszcze myślałem, że to działa na kobiety. Świat jest mały :-)

_lechu_

@elDominiko: ja miałem to szczęście, że spotkałem na swojej drodze takie, na które kwiaty działają ;)

Paradygmat

gdzie prawo zezwala na nawet 3 lata więzienia za bluźnierstwo i znieważenie religii lub wierzących.

Nie bardzo rozumiem, co jest w tym dziwnego? To naturalne, podobnie jak karany jest, np. rasizm.

_lechu_

@Paradygmat: a miała być Polska ? Z naszego rodzimego podwórka znam osobiście i pośrednio co najmniej kilka osób, w tym dzieci, które miały podobne, mniejsze czy większe problemy tego typu.

Paradygmat

gdzie prawo zezwala na nawet 3 lata więzienia za bluźnierstwo i znieważenie religii lub wierzących.

Nie bardzo rozumiem, co jest w tym dziwnego? To naturalne, podobnie jak karany jest, np. rasizm.

_lechu_

@Paradygmat: in that case: http://www.youtube.com/watch?v=sTRDRP2n4Sk pierwsze lepsze, co przychodzi mi ma myśl. Jest ich więcej ;)