ajdajzler
g/GuiltyPleasure

mama ma covida (przechodzi dosc ciezko), tata stal sie szurem (nie chce ubierac maseczki), moja dziewczyna moze stracic prace (bo ma smieciowke w gastro), a mi za pol roku skoncza sie pieniadze elo

ajdajzler
g/Kultura

siema co tam

ajdajzler

@sens: podobnie here

ajdajzler
g/Kultura

siema co tam

sRunchen
g/runchen_srunchen

Niestety, runchenowe ejaj powiedziało, że za mało danych po miesiącu i należy poczekać, aż runchen zacznie znowu więcej chlać, jednocześnie wrzucając swoje pijackie wysrywy na strimoida.

Do zobaczenia w przyszłości.

ajdajzler

@sRunchen: w ogóle jest jakies repo zeby sobie to podejrzec? bo w sumie ostatnio mi kolega zarzucil podobnyum pomyslem i w sumie to wydawalo mi sie zawsze ze tnapisanie takiego bota to polega jedynie na zmianie danych wejsciowych i elo xd

sens
g/sens

Kolejny element mojego centrum dowodzenia to raspberry pi, na którym właśnie kompiluję softowego KVM switcha (https://github.com/debauchee/barrier). Między makiem i windowsem już sobie na luzaku współdzielę mysz i klawiaturę.

https://i.imgur.com/XrP2srY.jpg

ajdajzler

@sens: a co to jest za szkiełko miedzy tymi dwoma monitorami ;0

ajdajzler
g/obrazki

Tylko na marginesie: litera w w alfabecie języka hebrajskiego, który był językiem ojczystym św. Jana – autora Apokalipsy, znajduje się na szóstej pozycji. Innymi słowy, przyporządkowana jest jej liczba 6. A więc oznaczenie sieci internetowej www (z ang. world wide web) to nic innego jak 666 – apokaliptyczna liczba bestii (patrz: Ap 13, 11-18). Podobnie rzecz się ma z wyrazem „computer” i słowami „Mark of Beast” (ang. znamię bestii). Jeśli pod litery tych wyrazów podstawi się wartości numeryczne alfabetu angielskiego, to po ich zsumowaniu w obu przypadkach otrzyma się także liczbę 666. Zbieg okoliczności? Przypadek? A może raczej znak obecnego czasu? Warto w tym miejscu zauważyć, że 70% materiału zawartego w Internecie – największym śmietnisku świata – to seks, 20% to rzeczy zbędne i tylko 10% to materiał mniej lub bardziej użyteczny. Z tego bardzo mały procent, albo i ułamek procenta, to materiał ewangelizacyjny. Podobne parametry charakteryzują dzisiejszy program telewizyjny. Reasumując: olbrzymia ilość informacji i żadnej orientacji.

ajdajzler

@ajdajzler: http://www.p-w-n.de/strona%20startowa.htm Xd

ajdajzler
g/obrazki

Tylko na marginesie: litera w w alfabecie języka hebrajskiego, który był językiem ojczystym św. Jana – autora Apokalipsy, znajduje się na szóstej pozycji. Innymi słowy, przyporządkowana jest jej liczba 6. A więc oznaczenie sieci internetowej www (z ang. world wide web) to nic innego jak 666 – apokaliptyczna liczba bestii (patrz: Ap 13, 11-18). Podobnie rzecz się ma z wyrazem „computer” i słowami „Mark of Beast” (ang. znamię bestii). Jeśli pod litery tych wyrazów podstawi się wartości numeryczne alfabetu angielskiego, to po ich zsumowaniu w obu przypadkach otrzyma się także liczbę 666. Zbieg okoliczności? Przypadek? A może raczej znak obecnego czasu? Warto w tym miejscu zauważyć, że 70% materiału zawartego w Internecie – największym śmietnisku świata – to seks, 20% to rzeczy zbędne i tylko 10% to materiał mniej lub bardziej użyteczny. Z tego bardzo mały procent, albo i ułamek procenta, to materiał ewangelizacyjny. Podobne parametry charakteryzują dzisiejszy program telewizyjny. Reasumując: olbrzymia ilość informacji i żadnej orientacji.

ajdajzler

http://www.p-w-n.de/fakty1.htm strone znalazlem bo byla zalinkowna w wikipedii jako zrodlo:)

ajdajzler
g/obrazki

Tylko na marginesie: litera w w alfabecie języka hebrajskiego, który był językiem ojczystym św. Jana – autora Apokalipsy, znajduje się na szóstej pozycji. Innymi słowy, przyporządkowana jest jej liczba 6. A więc oznaczenie sieci internetowej www (z ang. world wide web) to nic innego jak 666 – apokaliptyczna liczba bestii (patrz: Ap 13, 11-18). Podobnie rzecz się ma z wyrazem „computer” i słowami „Mark of Beast” (ang. znamię bestii). Jeśli pod litery tych wyrazów podstawi się wartości numeryczne alfabetu angielskiego, to po ich zsumowaniu w obu przypadkach otrzyma się także liczbę 666. Zbieg okoliczności? Przypadek? A może raczej znak obecnego czasu? Warto w tym miejscu zauważyć, że 70% materiału zawartego w Internecie – największym śmietnisku świata – to seks, 20% to rzeczy zbędne i tylko 10% to materiał mniej lub bardziej użyteczny. Z tego bardzo mały procent, albo i ułamek procenta, to materiał ewangelizacyjny. Podobne parametry charakteryzują dzisiejszy program telewizyjny. Reasumując: olbrzymia ilość informacji i żadnej orientacji.

ajdajzler

@ajdajzler: biorąc pod uwagę ilość seksu na strm i aktywność tego serwisu trochę inaczej oceniłbym proporcje

ajdajzler
g/obrazki

Tylko na marginesie: litera w w alfabecie języka hebrajskiego, który był językiem ojczystym św. Jana – autora Apokalipsy, znajduje się na szóstej pozycji. Innymi słowy, przyporządkowana jest jej liczba 6. A więc oznaczenie sieci internetowej www (z ang. world wide web) to nic innego jak 666 – apokaliptyczna liczba bestii (patrz: Ap 13, 11-18). Podobnie rzecz się ma z wyrazem „computer” i słowami „Mark of Beast” (ang. znamię bestii). Jeśli pod litery tych wyrazów podstawi się wartości numeryczne alfabetu angielskiego, to po ich zsumowaniu w obu przypadkach otrzyma się także liczbę 666. Zbieg okoliczności? Przypadek? A może raczej znak obecnego czasu? Warto w tym miejscu zauważyć, że 70% materiału zawartego w Internecie – największym śmietnisku świata – to seks, 20% to rzeczy zbędne i tylko 10% to materiał mniej lub bardziej użyteczny. Z tego bardzo mały procent, albo i ułamek procenta, to materiał ewangelizacyjny. Podobne parametry charakteryzują dzisiejszy program telewizyjny. Reasumując: olbrzymia ilość informacji i żadnej orientacji.

Pherun
g/pytanie

Jaki czytnik e booków kupić kindle mnie odtracają :/

ajdajzler

@Pherun: ja mam kindle voyage juz 3 lata i git, ale nie dawalbym pieniedzy bezosowi kup jakiegos inkbooka przejrzyj blog swiatczytnikow wszystko bedziesz wiedzial

Pherun
g/spam_fix

ehh najbardziej lubię wizualizować sobie ostateczny krach systemu agregatorów treści

ajdajzler

@Pherun: :(

ajdajzler
g/UsunKonto

bylem chory i przez trzy dni ogladalem telewizje bez przerwy (eske, starozytnych kosmitow, love it or list it vancouver z hgtv, miodowe lata, dzienniki informacyjne) i powiem wam ze nie wiem czy telewizja nie jest lepsza od internetu xd

ajdajzler

@spam_only: przełączałem sobie na biężąco ;]

ajdajzler
g/UsunKonto

bylem chory i przez trzy dni ogladalem telewizje bez przerwy (eske, starozytnych kosmitow, love it or list it vancouver z hgtv, miodowe lata, dzienniki informacyjne) i powiem wam ze nie wiem czy telewizja nie jest lepsza od internetu xd

sens
g/SztukaKsztaltowaniaOgrodow

https://www.facebook.com/watch/?v=897240444133229

XD

ajdajzler

@sens: ehh szkoda dzieci :( swoja droga jaki ten fb watch zjebany

ajdajzler
g/Linux

ja jebie wypierdole zaraz tego linuxa za okno i nie chce juz nigdy wiecej slyszec o tym chyba

pierwszy fakt jest taki, ze ciagle brakuje mi ramu (mam 8gb), jak mam odpalone VS Code i poradnik na youtube to tak mniej wiecej co 10 minut komp freezuje na 10 sekund, bo brakło ramu. juz nie mowiac o bardziej skomplikowanych programach a juz w ogole o streamowaniu rzeczy OBSem (to jest juz po prostu niemozliwe na ten komp, przypomninm 8gb ramu, i5 5tej generacji, + dedykowana karta nvidii w laptopie)

ale dzisiaj to juz sie wkurwilem szczegolnie - pozyczylem wczesniej od brata dysk, zeby zgrac sobie obraz starej partycji windowsa, ktora mi sie zblokowala przez ubuntu, tj tutaj sie przyznaje, ja cos zjebalem z secure bootem i wgl, no mniejsza z tym. nie udalo mi sie odzyskac danych, to juz tam chuj z tym jakos nic mega waznego tam nie bylo. dzisiaj przyjezdza brat, no to biore dysk, usuwam obraz dysku plik .img 400gb. daje ctrl + delete, usuwam trwale, elegancko, daje unmount zeby sobie cos ten dysk nie pojebal i co? i kurwa gowno, plik sie usunal, miejsce sie nie zwolnilo :) jedyne poradniki to zeby pozabijac procesy zwiazane z plikiem, ale nie mam zadnych takich. wkurwie sie zaraz jak nie znajde lepszej solucji i wezme i przeformatuje ten dysk do 0 i przekopiuje pliki ale nwm na tym dysku brat nie ma jakiejs windy postawiionej (nwm n grzebalem) mam nadzieje ze mu sie nie spierdoli przez to. szkoda kurwa gadac. i jeszcze np chce sobie znowu dac unmount dysku patrze bład wyuskakuje - dysk jest używany przez jakis proces. o, juz sie ciewssze, ze moze ubije te kurwe co mi miejsca zwolnic nie chce. sprawdzam a to proces od nautilusa przegladarki plikow. se mysle co jest, nie chce tego tak ubijac bo sie rozne rzeczy moga podziac. sprawdzam, a tu kurwa nautilus sobie zrobil skrot 'ostatnio uzywane' i z tego powodu nie pozwala mi unmountowac dysku :)) no pojebany jakis )>>>>??? eh kurwa chuj by te linuxy wzial, to sie tak nie da pracowc.

ajdajzler

dobra, udało się przez ten disk analyzer jak coś. Jakims cudem istnial plik /media/wojtek/FEC8ACF5C8ACAD79/found.000 gdzie te literki to nazwa dysku. i plik found.000 nie pokazywala zadna przegladarka plikow ani konsola kurwa nic. szkoda strzepic ryja na to gowno ,bo to wszystko sa jawnie niedojebania linuxa