
Wgl. ja pierdolę jakie ludzi eto sa dwulicowe padalce i hipokryci.
Mówię ostatnio na grupie RPGów że mam nową zajawkę, że zagrajmy totalnie złymi, bez konwencji dobro/zło sztucznie narzucanej przez Uniwersa i system i nie mam na mysli takich jakichś tam łotrzyków czy zabójców.
Zagrajmy złymi postaciami.
Odrzućmy sztywne okowy pseudomoralności i stańmy się jak Nitzscheański Ubermensch, albo lucyferianie prawdziwie wyzwolonymi, bez kagańca jakichkolwiek zasad- na czas gry i Sesji ofc.
Mówię wyrzyjmy swoje kompleksy, dajmy upust mrocznym stronom naszego ja, jak Mary Sheley i Stocker i Poe gdzieś w zamku w Rumuni czy innych Austrowęgrzech sto lat temu.
Zgadnijcie co usłyszałem.
Tja...
Ne że to nie tego, ze nie za bardzo, ze to się nie sprawdzi i dalej cały wachlarz wymówek.
Co ludzie muszą mieć w głowach gorszego ode mnie że tak bardzo się boja delikatnie chociażby smycz sonie poluzować.
Albo raczej jak bardzo są urobienie przez kaganiec kulturowo społeczny?
Tak czy inaczej postrzegam to jako żenujący dowód na brak zrozumienia i akceptacji człowieka w człowieku w tych czasach, co moim zdaniem prowadzi tym samym do zwiększenia liczby zboczeńców i wykolejeńców oraz innych rodzajów desperacji.
No i że ludzie to debile i hipokryci co się lubią sami nawzajem okłamywać, a zwłaszcza siebie samych.
Coś nie emopedalskiego na odmulenie, jak ktoś dotrwał do końca tego spierdowpisu:
https://www.youtube.com/watch?v=kaIZWjItReI

@Runchen: ja bym mial w sumie wyjebane i doszedlbym do wniosku ze nie mam sily silic sie na jakies nagle zmiany schametkw bo Pan Ruchen Jebany se tak wymyslil 🙄 no ale ja to ja, gdybym gral tak z ludzmi z pracy to bym ich nielze przy takim rpgu zwyzywal od zjebow i spierdolin

w sumie to doszedłem do wniosku że niesamowicie frustruje mnie ta praca i chyba ja przez wakacje zmienie
głównie to niedojebany zespół

Diffle 2023-6-27
4 words / 29 letters
⚪⚪⚪🟢⚪🟢
🟢🟢🟢🟢⚪⚪⚪⚪⚪🟡
🟢🟢🟢🟢⚪⚪⚪🟡
[cenzura - bo spoileruje długość]
https://hedalu244.github.io/diffle/
Jest intro, ale tu demo jak się gra: https://www.tiktok.com/@kennyhaller/video/7240629705836154154

Heh, z 10 lat temu nagraliśmy zespołem jam z dupy, bo klawiszowiec nie przyszedł, to perkusista poszedł na klawisze, a ja na perkusję. Pol godziny grania na jednym akordzie. Nawet parę spoko motywów, no ale słychać co tam się odwala i ze powaznie tego brac sie nie powinno. 10 lat temu wrzuciliśmy na yt z opisem ze to prog rock classic, 1969, itd.
Czasem pojawiają się komentarze, że super i że nienzany zespół, a ostatnio jakąś lawina wyświetleń i komentarzy ludzi dziekujacych za nowoodkryte perełki z lat 60 xD na jakimś chorwackim forum nawet link znalazłem z opisem, że prawdopodobnie niemiecki band to nagrał w latach 60
Hehe

Daily Duotrigordle #482
Guesses: 37/37
3️⃣1️⃣ 0️⃣3️⃣ 2️⃣6️⃣ 3️⃣7️⃣
3️⃣2️⃣ 3️⃣3️⃣ 1️⃣5️⃣ 2️⃣7️⃣
2️⃣5️⃣ 2️⃣4️⃣ 1️⃣1️⃣ 2️⃣3️⃣
2️⃣2️⃣ 3️⃣4️⃣ 3️⃣6️⃣ 1️⃣2️⃣
2️⃣0️⃣ 1️⃣3️⃣ 0️⃣8️⃣ 1️⃣4️⃣
2️⃣8️⃣ 3️⃣5️⃣ 0️⃣5️⃣ 1️⃣6️⃣
1️⃣0️⃣ 2️⃣1️⃣ 1️⃣9️⃣ 3️⃣0️⃣
2️⃣9️⃣ 1️⃣7️⃣ 0️⃣9️⃣ 1️⃣8️⃣
https://duotrigordle.com/

czuje sie jak taki najgorszy śmieć niewolnik jak slysze ten dzwoneczek z pomodoro ÷że trzeba wracac do roboty

co mnie cieszy w takich newsach jak z tą łodzią podwodną to to że wreszcie wyszliśmy z ery pandemicznej i gazety wreszcie mogą grzać takie pierdołlkowe tematy, a nie pandemia, wojna, kryzys gospodarczy..
jakoś to mnie uspokaja, że newsy to są takie pierdoły, wydaje mi się że przez ostatnie 3 lata w kółko były tylko pojebane rzeczy, a teraz już wreszcie nic się z grubsza nie dzieje* i można się ekscytować takim gównem, prawie jakbyśmy mieli 2016 rok znowu:)
*inb4 ukraina - wojna się uspokoiła, owszem była rozjebana tama, ale to było jedyne major wydarzenie w przeciągu nwm ostatniego pół roku. tak to nie ma większych ofiar w cywilach, jakichś bardziej znaczących zmian na froncie, straszenia eskalacją. kryzys klimatyczny jest jeszcze ciągle tematem, ale to się już ciągnie tak długo że mnie jakoś nie stresuje + chyba w tym momencie nawet ci najbardziej nieprzekonani się przekonali, że to się dzieje i faktycznie coś w tym temacie jest robione (może niewystarczająco, ale jest). inflacja też jeszcze jest wysoka, ale już nie rośnie i raczej będzie już tylko lepiej, więc też nie ma czym się martwić

legit myślę, że jakbym zrezygnował z fast foodów, słodyczy i koli, zaczął biegać, chodzić częściej do fryzjera, czytać więcej książek, zapisał się na jakiś kurs rysunku w grupach i rozmawiał z dziewczynami w tych grupach to mógłbym budować związek w którym moglibyśmy sobie razem biegać i robić śniadanie do łóżka i kupić kota którego oczywiście systematycznie zabieralibyśmy do weterynarza na kontrolę. A jeszcze podlewałbym kwiatki częściej to nie wiem co by było lepiej ale zmęczyłem się samym pisaniem.

No to w tym Twoim poście takie było to do lista na 10 punktów dzień w dzień, i by było lepiej, ja sobie poironizowałem dając więcej punktów imho.
@Deykun: no ja wlasnie doszedlem do wniosku ze jest tylko jedna rzecz xd zdrowe odzywanie sie

legit myślę, że jakbym zrezygnował z fast foodów, słodyczy i koli, zaczął biegać, chodzić częściej do fryzjera, czytać więcej książek, zapisał się na jakiś kurs rysunku w grupach i rozmawiał z dziewczynami w tych grupach to mógłbym budować związek w którym moglibyśmy sobie razem biegać i robić śniadanie do łóżka i kupić kota którego oczywiście systematycznie zabieralibyśmy do weterynarza na kontrolę. A jeszcze podlewałbym kwiatki częściej to nie wiem co by było lepiej ale zmęczyłem się samym pisaniem.

@Deykun: brzmi jak bardzo mocny kaganiec, który sam sobie nakładasz xd nie no, porady psychologiczne z internetu, wiadomo.. mówię jak u mnie to było, że wkurzałem się na siebie jak po 8h pracy brakowało mi siły na nauke, gdzie wystarczyło sobie uświadomić że człowiek nie masyzna i odpocząć musi

legit myślę, że jakbym zrezygnował z fast foodów, słodyczy i koli, zaczął biegać, chodzić częściej do fryzjera, czytać więcej książek, zapisał się na jakiś kurs rysunku w grupach i rozmawiał z dziewczynami w tych grupach to mógłbym budować związek w którym moglibyśmy sobie razem biegać i robić śniadanie do łóżka i kupić kota którego oczywiście systematycznie zabieralibyśmy do weterynarza na kontrolę. A jeszcze podlewałbym kwiatki częściej to nie wiem co by było lepiej ale zmęczyłem się samym pisaniem.

@Deykun: tbh to brzmi jakbyś sobie zbyt dużo od siebie wymagał, mi właśnie na konsultacjach terapeutycznych terapeutka uświadomiła że nie tędy droga i niektóre rzeczy trzeba odpuścić, bo nie da się zrobić wszystkiego, a biczowanie się za to że za mało się czyta albo że się powinno coś jeszcze robić (typu uprawiać sport, mieć nowe hobby) to postawa która bardziej twojej osobie przeszkadza niż pomaga (na pewno nie powinno się tego nazywać "chęcią samorozwoju", a bardziej tendencją do zbyt mocnej samokrytyki i jakiegoś self-hate)
ale to w moim przypadku ofc