The theatrical release of The Boondock Saints was significantly affected by the Columbine High School massacre, which had taken place just two weeks before the test screenings. Amidst concerns that the film would inspire copycat crimes, it was given a limited theatrical release in only five theaters across the United States on January 21, 2000.[6] As a result, the film was a box office flop and received negative reviews from critics. Despite this, The Boondock Saints became a cult classic through word of mouth and its home video release, ultimately grossing $50 million in sales.[7][8] - https://en.wikipedia.org/wiki/The_Boondock_Saints
W ogóle byłem w Wenecji i cały czas mi się ten film przypominał, bo tam są chyba też ludzie gadający po włosku bez dublażu. xD
Deykun: Colonel Aleks. Did you order the rzecz?.
Pherun: You don't have to answer that question.
Aleks: I'll answer the question. You want answers?
Deykun: I think I'm entitled to them.
Aleks: You want answers?.
Deykun: I want the truth.
Aleks: You can't handle the truth.
Aleks: Son, we live in a world that has walls, and those feeds have to be guarded by szaraks with multiple accounts. Who's gonna do it? You? You, Lieutenant Deykun? I have a greater responsibility than you can possibly fathom. You weep for zdjęcie kaczuszki, and you curse the zryty_beret. You have that luxury. You have the luxury of not knowing what I know -- that rzecz aleksa, while tragic, probably saved lives; and my existence, while grotesque and incomprehensible to you, saves lives.
Aleks: You don't want the truth because deep down in places you don't talk about at parties, you want me on that feed - you need the rzecz on that feed.
Aleks: We use words like "rzecz," "aleksa," "obietnica." We use these words as the backbone of a life spent defending something. You use them as a punch line.
Aleks: I have neither the time nor the inclination to explain myself to a man who rises and sleeps under the blanket of the very activity on strimoid that I provide and then questions the manner in which I provide it.
Eh, bardzo karykaturalne, ale w sumie obejrzę:
https://youtu.be/Hcfbg994fu4
W sumie nie wiedziałem, że odzyskał prawa w 2020:
Yeah. First Nintendo owned the rights to everything, and Pajitnov didn't see a dime from the millions of copies they sold up through 1996.
History then repeated, as EA acquired the license through a series of acquisitions. As of 2020 it's back in the hands of Pajitnov.
W ogóle na netflixie był film o tym co się dzieje na strmoidzie, że ludzie wchodzili do strefy i wszystko w niej mutowało i się mieszało nawzajem. Tak było, nie zmyślam.
Może trochę już późno na podsumowanie zeszłego roku, ale trzeba rozruszać ten portal :) Podajcie najlepsze filmy 2019 roku według was.
U mnie będą to: Boże Ciało, Jojo Rabbit i Lighthouse.
@zryty_beret: Ford v Ferrari bardzo spoko, a i nowy Guy Ritchie ok, chociaż Przekręt to to nie był. Jakoś nie wierzę, żeby nakręcił coś lepszego od Przekrętu. A moim zdaniem Once upon a time in Hollywood jest dobry, niektóre sceny świetne, ale w samym zakończeniu Tarantino trochę przesadził z przemocą. Do pewnego momentu jest dobrze, a potem zamienia się w jatkę rodem z horroru klasy B. Gdyby nie to, byłby to mój nr 3 filmów Tarantino, a tak jest na czwartym miejscu.
@Deykun: Jeśli młody Indiana pomiędzy 3 i 2 częścią zmienił się tak jak pomiędzy 2 i 1 to juz raczej nie będzie mieścił sie w kadrze ;)
Obejrzałem "The signal" i jestem smutny, że można było zepsuć dość przyzwoity początek - coś jak "Hancock" w którym pierwsza połowa jest zdecydowanie lepsza od drugiej. ;_;
Pokaż ukrytą treść W skrócie, to trójka osób namierza jakiegoś hakera jedzie na pustynie w nocy i się okazuję, że Haker jest kosmitą. - brzmi kiczowato, ale pomysł mi się spodobał, a został kompletnie wyprany w dalszej części filmu.
@Deykun: miałem podobne odczucia jak kiedyś dawno temu oglądałem FMJ. Pierwsza połowa super, a druga słabo.
@Deykun: Ogladałam The signal jakis czas temu i myślę, że tam zepsuli nie tyle dobry początek, co dobry pomysł. Scenariusz trochę kulał, no i gra aktorska nie była najwyzszych lotów.
A co do Hancoka to się zgadzam. Film był fajny do pojawienia się tego bezsensownego i przesłodzonego wątku miłosnego.
@Deykun: sugerowanie że oskar to jakaś super nagroda. Wgl sugerowanie, że jakiekolwiek nagrody się liczą.