@dotevo Artykuł słaby, chociaż część faktów na które się powołuje jest prawdziwa.
A z drugiej strony – aż do 966 roku naszej ery – nic, zero, null, biała plama. Jakby żadnych struktur państwowych tam nie było.
Bzdura. Było państwo Wielko-Morawskie, oraz te państwa lub para państwa które autor wymienia, więc sam sobie przeczy.
Badania genetyczne wykazują wielowiekową obecność Słowian na ich ziemiach od Łaby po Wołgę,
Nie wykazują tego. Obecnie teoria autochotniczna jest mniej popularna od tej mówiącej, ze Słowianie przybyli na te ziemi na początku średniowiecza. Niektórzy uważają Słowian za Hunów, chociaż to dziedzictwo przypisują sobie Węgrzy (mają kulturę słowiańską, ale język zupełnie inny), kolejna mówi, że przybyli na te ziemie zaraz po Hunach.
, najstarsza mutacja – haplogrupa wywodząca się z naszych ziem szacowana jest na ponad 10 000 lat,
I? Jest ona wspólna dla ludów słowiańskich, Irańczyków (Persów), niektórych ludów środkowego Kaukazu, oraz kasty Braminów w Indiach. Co ciekawe duży procent Germanów też ją ma i świadczy too tym, że intensywnie się mieszaliśmy. Haplogrupa R1a1 A i ma przynajmniej 15 000 lat a nie 10 000.
@dotevo: Nie mam jednego w całości. Historia Słowiańszczyzny jest zaniedbana, większość tych informacji to tłumaczenia z angielskiego amatorów, bo polscy historycy się tym nie zajmują. Najwięcej się dowiedziałem z dyskusji z Trymusem, obecnie na Wykopie pod Trymvs, znany także z Strimsa i bardzo dobrze przygotowanych tekstów historycznych. Informacje od Trymusa weryfikowałem z moim znajomym doktorem historii a także na wypoku podczas AMA z archeologami
- O R1a1 znajdziesz wpisując w Google, ale chyba też bez żadnego opisu historyka.
- O Węgrach na Wiki jest bardzo dobra notka, chociaż moje info pochodzi głównie z muzemu w Budapeszcie to się pokrywają. Mogę tylko dodać, że nie jest to takie pewne jak sugeruje Wiki, że Węgrzy to potomkowie Hunów.
- Dużo ciekawostek o Słowianach znajdziesz u Białczyńskiego. Natomiast jest to trudne, bo chyba nie da się zaprojektować bardziej nieintuicyjnej strony. Uwaga Białczyńskiemu nie można nic zarzucić pod kątem podawanych faktów, ale już jego interpretacje są kontrowersyjne. Niektórzy zbulwersowani historycy nazywają go polski Danikenem, bardziej stonowani mówią, że jego teorie mogą być prawdopodobne, ale trzeba podchodzić do nich z dystansem. Ja jego teorie dyskutowałem z Trymusem i mniej więcej się orientuję co nie budzi kontrowersji. Na pewno jego największa książka i najbardziej kontrowersyjna to Mitologia Słowiańska - Księga Tura. Tak opracował w niej mity i wierzenia Słowian tak samo jak Parandowski zrobił z mitami greckimi i tak samo też należy tę książkę interpretować, jako beletrystyczny opis wierzeń Słowian w jego wersji, bo mity słowiańskie nie zachowały się w całości. On to po prostu złączył i opowiedział po swojemu. Natomiast na stronce do której podałem link pokusił się umieścić kilka ciekawych artykułów do których zebrał informacje pracując nad książką (wcale nie jest łatwo je znaleźć na jego stronie).
- O państwie Wielko-Morawskim i para państwach wymienionych w artykule wiem tyle co wszyscy, czyli, że były. Za pierwsze państwo słowiańskie uważa się Państwo Sammona i warto coś o nie wiedzieć.
- Bardzo ciekawą budowlą słowiańską jest Arkaim. Po polsku niestety nie ma na jego temat porządnego opracowania (tylko po rosyjsku). Trymus i archeolodzy oraz dr nie chcieli zająć w jego sprawie stanowiska, więc na razie wiemy, że był i robił wrażenie.
- Większość historyków uważa, że nie było pisma słowiańskiego. Ja ponieważ znam głagolicę uważam, że było. Nie chce mi się wierzyć, że tak skomplikowane pismo (49 liter mających znaczenie fonetyczne) zostało stworzone od podstaw jak Metody mógł tak jak Cyryl skopiować np. alfabet grecki lub łaciński. Przypuszczam, że Metody tylko ujednolicił głagolicę, lecz jej nie stworzył.
- Słowianie pisali na korze. Na terenach Polski takie zabytki piśmiennictwa się nie zachowały. Natomiast w Rosji mają kilkanaście tysięcy takich kawałków i większość pochodzi z Nowogrodu Wielkiego. Niestety z powodu starzenia się kory nie zachowały się starsze niż 1000 lat. Kiedyś chciałem wydobyć od archeologów etymologię słowa "pan", bo oryginalna nazwa tego państwa brzmiała "Pan Wielikij Nowogrod", ale nie wiedzieli co oznacza :-(
Zgadzam się z powyższymi komentarzami co do wymowy artykułu. Ubolewam jednak nad tym jak kościół niszczył okiekty, miejsca i obyczaje kultów słowiańskich. Jest ich dzisiaj stanowczo za mało i większość jest niejasnych i ich badania opierają się na domysłach. Szkoda bo mnie ten temat interesuje a co źródło to sprzeczne informacje. Klerowi się udało zniszczyć pamięć o tatych czasach :< Oby tak islamistom się nie udało z całą Europą.
@Gitman87: Ostatecznie zniszczona została podczas najazdu muzułmańskiego. Nie wiadomo kto ją spalił.
Ogólnie możesz KK zarzucić niszczeni śladów pogaństwa, ale dbał o zachowanie wszystkich skarbów kultury antycznej (rzymskiej, greckiej, egipskiej), bo uważał się za spadkobiercę tej kultury. Gdyby nie mrówcza praca mnichów przy przepisywaniu starych ksiąg wiedza antyczna by zaginęła. To jest ciekawy paradoks, że z antyku dzięki mrówczej pracy mnichów zachowało się więcej dzieł niż z wielu okresów średniowiecza.
Irytuje mnie nagminne łączenie a nawet utożsamianie Słowian połabskich z Polakami. Poza tym sensacyjny ton brukowca i nic nowego.
W takim razie, jeśli Słowianie byli, cytuję: “nieokrzesanymi dzikusami” bez własnego pisma, to czemu tych terenów nie zajęło Imperium Rzymskie, które przez wieki musiało się zadowalać co najwyżej wyprawami handlowymi na nasze ziemie?
Bo kuźwa Słowian a już na pewno ludzi uważających się za Polaków tutaj nie było podczas istnienia imperium rzymskiego?
@Volkh: Mogą być co najwyżej przodkami Polaków.
Ja ogólnie zakładam, że wszyscy Słowianie powiedzmy przed XII wiekiem to przodkowie Polaków. Język był bardzo podobny dla wszystkich grup w tamtym czasie. W sumie większe różnice w językach słowiańskich zaczynają być widoczne dopiero od XVI wieku, ale nawet współcześnie są to tak podobne języki, że wystarczy dla nas 1 dzień treningu aby dogadać się w innym języku słowiańskim. To tylko dla nieosłuchanego ucha wydaje się trudne.
Gdy byłem mały myślałem, że naprawdę ta piosenka jest o wilkach. Pamiętam jak wujek grał to na gitarze.
@dotevo Tak jak mówiłem zero konkretnych rozwiązań tylko idee.
- Jak ma wyglądać procedura wywłaszczenia?
- Skoro policja ma być zlikwidowana, to kto będzie ścigał przestępców?
- Skoro za niepłacenie podatków nie ma kary. To po co podatki jak nie da się ich wyegzekwować? Jakie mają być podatki?
- Głupota na temat sprzedaży lasów, jezior i rzek. Teraz to funkcjonuje dobrze. Lasy Państwowe są spółką, zarabiają krocie, że państwo postanowiło nałożyć na nie dodatkowe daniny. Oczywiście można to jeszcze bardziej uefektywnić tworząc mniejsze dzierżawy. Dopóki będzie do nich wolny dostęp dla każdego przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa będzie ok. Tak samo z jeziorami i rzekami, chociaż osobiście uważam, że Polski Związek Wędkarski nimi zarządzający za dużo zarabia jako monopolista i byłbym za przeprowadzeniem co kilka lat konkursu na dzierżawę.
Poziom ideologii libertariańskiej jest zbyt abstrakcyjny a nie ma praktycznych rozwiązań dlatego nie jest popularny. Typowy program partii politycznych, dużo idei, mało konkretów.
po prostu oddzielenie państwa od prowadzenia działalności gospodarczej jest ważne.
Zupełnie nie jest ważne. Bo niby z jakiego powodu? Ważna jest efektywność inwestycji a nie ideologia. Państwo powinno zapewniać jak najwięcej jak najniższym kosztem. Współcześni libertarianie tego nie rozumieją, wmówili sobie, że wszystko co jest zarządzane przez państwo jest mniej efektywne niż rozdrobnione i prywatne zarządzane przez losowych ludzi o różnych celach, a to podstawowy błąd logiczny. Przede wszystkim nie wszystko i nie zawsze jak np. w konkretnym przypadku Lasów Państwowych.
@dotevo Tak jak mówiłem zero konkretnych rozwiązań tylko idee.
- Jak ma wyglądać procedura wywłaszczenia?
- Skoro policja ma być zlikwidowana, to kto będzie ścigał przestępców?
- Skoro za niepłacenie podatków nie ma kary. To po co podatki jak nie da się ich wyegzekwować? Jakie mają być podatki?
- Głupota na temat sprzedaży lasów, jezior i rzek. Teraz to funkcjonuje dobrze. Lasy Państwowe są spółką, zarabiają krocie, że państwo postanowiło nałożyć na nie dodatkowe daniny. Oczywiście można to jeszcze bardziej uefektywnić tworząc mniejsze dzierżawy. Dopóki będzie do nich wolny dostęp dla każdego przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa będzie ok. Tak samo z jeziorami i rzekami, chociaż osobiście uważam, że Polski Związek Wędkarski nimi zarządzający za dużo zarabia jako monopolista i byłbym za przeprowadzeniem co kilka lat konkursu na dzierżawę.
Poziom ideologii libertariańskiej jest zbyt abstrakcyjny a nie ma praktycznych rozwiązań dlatego nie jest popularny. Typowy program partii politycznych, dużo idei, mało konkretów.
@dotevo: Ale dlaczego porównujesz do zabytków. Porównaj do obecnej sytuacji Lasów Państwowych i zastanów się czy prywatyzacja da nam wszystkim taki sam nieograniczony dostęp do nich (ograniczony zadami bezpieczeństwa) i tak samo duże dochody (możemy założyć, że o tyle ile generują zysków są niższe nasz podatki), oraz gwarancję ochrony środowiska i przyrody.
Szukałem tego "a kto wybuduje drogi" i znalazłem na ostatniej pozycji:
Ale kto wybuduje drogi? Ta znajoma kaczka ma tysiące wariantów, jednakże jej esencję można wydestylować do stwierdzenia, że jeżeli dany rozmówca nigdy czegoś nie widział lub też nie potrafi sobie wyobrazić scenariusza, w którym to podmioty rynkowe odgrywają rolę decydującą bez udziału państwa, to jest to jednoznaczne z tym, że jest to po prostu niemożliwe. Oczywiście we wszystkich przypadkach (drogi, pomoc, edukacja i wszystko inne) jest to jak najbardziej możliwe (patrz: nr 13).
Argument "da się" bo "przecież da się" okraszony ogólnikami bez jakiegokolwiek wejścia w zagadnienie xD
Prywatne firmy nie mają problemu ze stawianiem np. elektrowni wiatrowych na polach rolników. Płacą im za dzierżawę. Rolnik ma pieniądze, a firma miejsce. Tak samo może być z liniami energetycznymi, gazowymi i podobnymi Mają olbrzymie problemy i nie raz kończy się na wyrokach sądowych. Do mediów dostaje się tylko nikły procent konfliktów.
W Ameryce co jest pod Tobą jest Twoje i to się sprawdza. Dlaczego jeśli odkryjesz ropę pod swoim domem, ktoś inny ma na tym zarobić? Co gorszę, jeszcze cię wywłaszczyć. Tutaj akurat 100% racji. Jak coś masz i chcesz to wydobywać to twoje święte prawo. Ale nawet w USA jeśli masz jakieś surowce i ich nie wydobywasz a firma chce założyć tam kopalnię to mogą Cię wywłaszczyć, ale tam w przeciwieństwie do Polski jest to opłacalne i o tą opłacalność trzeba zawalczyć.
@dotevo Tak jak mówiłem zero konkretnych rozwiązań tylko idee.
- Jak ma wyglądać procedura wywłaszczenia?
- Skoro policja ma być zlikwidowana, to kto będzie ścigał przestępców?
- Skoro za niepłacenie podatków nie ma kary. To po co podatki jak nie da się ich wyegzekwować? Jakie mają być podatki?
- Głupota na temat sprzedaży lasów, jezior i rzek. Teraz to funkcjonuje dobrze. Lasy Państwowe są spółką, zarabiają krocie, że państwo postanowiło nałożyć na nie dodatkowe daniny. Oczywiście można to jeszcze bardziej uefektywnić tworząc mniejsze dzierżawy. Dopóki będzie do nich wolny dostęp dla każdego przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa będzie ok. Tak samo z jeziorami i rzekami, chociaż osobiście uważam, że Polski Związek Wędkarski nimi zarządzający za dużo zarabia jako monopolista i byłbym za przeprowadzeniem co kilka lat konkursu na dzierżawę.
Poziom ideologii libertariańskiej jest zbyt abstrakcyjny a nie ma praktycznych rozwiązań dlatego nie jest popularny. Typowy program partii politycznych, dużo idei, mało konkretów.
Może ogólnie dla tego, że państwo nie jest od zarabiania tylko od ustanawiania prawa. Ma mi też dać przestrzeń życiową, a nie tylko moją prywatną działkę. Dobra przyrody są dobrami wszystkich i tylko skurwysyn może je sprzedać. Przynoszą też zyski a więc psim obowiązkiem państwa jest dbać o ich stan i dostępność dla wszystkich, bo to nic nie kosztuje.
Szukałem tego "a kto wybuduje drogi" i znalazłem na ostatniej pozycji:
Ale kto wybuduje drogi? Ta znajoma kaczka ma tysiące wariantów, jednakże jej esencję można wydestylować do stwierdzenia, że jeżeli dany rozmówca nigdy czegoś nie widział lub też nie potrafi sobie wyobrazić scenariusza, w którym to podmioty rynkowe odgrywają rolę decydującą bez udziału państwa, to jest to jednoznaczne z tym, że jest to po prostu niemożliwe. Oczywiście we wszystkich przypadkach (drogi, pomoc, edukacja i wszystko inne) jest to jak najbardziej możliwe (patrz: nr 13).
Argument "da się" bo "przecież da się" okraszony ogólnikami bez jakiegokolwiek wejścia w zagadnienie xD
to dlaczego państwo bez tego nie może stadionu wybudować?
Może, większość stadionów zbudowano bez wywłaszczeń, problem pojawia się gdy nie ma jednego właściciela pożądanego gruntu a państwo oferuje za niską cenę. Główny problem jest przy budowie dróg, kanalizacji, linii przesyłowych, gazociągów, kopalni i innych obiektów, które dla efektywnego działania potrzebują z góry określonego miejsca.
@dotevo Tak jak mówiłem zero konkretnych rozwiązań tylko idee.
- Jak ma wyglądać procedura wywłaszczenia?
- Skoro policja ma być zlikwidowana, to kto będzie ścigał przestępców?
- Skoro za niepłacenie podatków nie ma kary. To po co podatki jak nie da się ich wyegzekwować? Jakie mają być podatki?
- Głupota na temat sprzedaży lasów, jezior i rzek. Teraz to funkcjonuje dobrze. Lasy Państwowe są spółką, zarabiają krocie, że państwo postanowiło nałożyć na nie dodatkowe daniny. Oczywiście można to jeszcze bardziej uefektywnić tworząc mniejsze dzierżawy. Dopóki będzie do nich wolny dostęp dla każdego przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa będzie ok. Tak samo z jeziorami i rzekami, chociaż osobiście uważam, że Polski Związek Wędkarski nimi zarządzający za dużo zarabia jako monopolista i byłbym za przeprowadzeniem co kilka lat konkursu na dzierżawę.
Poziom ideologii libertariańskiej jest zbyt abstrakcyjny a nie ma praktycznych rozwiązań dlatego nie jest popularny. Typowy program partii politycznych, dużo idei, mało konkretów.
@dotevo: ad. 4 Niech trzyma, ja na tym zyskuje i państwo czyli też wszyscy. Po co ma tym zyskiwać tylko jedna osoba czyli właściciel?
Szukałem tego "a kto wybuduje drogi" i znalazłem na ostatniej pozycji:
Ale kto wybuduje drogi? Ta znajoma kaczka ma tysiące wariantów, jednakże jej esencję można wydestylować do stwierdzenia, że jeżeli dany rozmówca nigdy czegoś nie widział lub też nie potrafi sobie wyobrazić scenariusza, w którym to podmioty rynkowe odgrywają rolę decydującą bez udziału państwa, to jest to jednoznaczne z tym, że jest to po prostu niemożliwe. Oczywiście we wszystkich przypadkach (drogi, pomoc, edukacja i wszystko inne) jest to jak najbardziej możliwe (patrz: nr 13).
Argument "da się" bo "przecież da się" okraszony ogólnikami bez jakiegokolwiek wejścia w zagadnienie xD
@dotevo: ad. 2 Implikuje to blokowanie kluczowych inwestycji tak jak w Polsce od lat jest z wyciągami i Zakopianką. Nie da się tak stworzyć dobrej infrastruktury. ad. 3 Teraz ochrona lasów, rzek, jezior nic nie kosztuje, a jeszcze przynosi dochody państwu. Obywatele zadowoleni, bo mają do nich dostęp. Państwo zadowolone, bo ma zyski. Po co sprzedawać, aby zmniejszyć zyski państwa i odebrać dostęp obywatelom?
To są dwa podstawowe problemy, które nie pozwalają mi całkowicie poprze c libertian. Kolejnym jest prawo, tzn. jak mam by chroniony skoro postuluje się zniesienie policji.
@Writer: Szkoda na to czasu. Jak moja znajoma polonistka o poglądach lewicowych stwierdziła, że to szmira to film leży nie tylko pod względem historycznym, ale tak ze scenariusza i realizacji.
@pierog: Tego nie możesz o nim powiedzieć :-) By l cholernie płodnym artystą i większość gwiazd, oraz gwiazdek nigdy mu nie dorówna w ilości stworzonych utworów. Sam co pewien czas odkrywam jakiś nowy, nieznany. Prawdziwy bard, znajdziesz u niego i historię i literaturę i przede wszystkim malarstwo, które było inspiracją dla wielu jego utworów.
Nigdy nie był super popularny, ale to właśnie jego utwory będą pamiętany i za 100 lat gdy już nikt nie będzie pamiętał o super hiper gwiazdach obecnych czasów. Po prostu mają treść.
Jego utwory miały najlepsze brzmienie jak grał w trio z Gintrowskim i Łapińskim. Muzyka bardzo wiele straciła, że ich drogi się rozeszły :-( Ale jego spartańskie brzmienie też nie jest złe.
Szukałem tego "a kto wybuduje drogi" i znalazłem na ostatniej pozycji:
Ale kto wybuduje drogi? Ta znajoma kaczka ma tysiące wariantów, jednakże jej esencję można wydestylować do stwierdzenia, że jeżeli dany rozmówca nigdy czegoś nie widział lub też nie potrafi sobie wyobrazić scenariusza, w którym to podmioty rynkowe odgrywają rolę decydującą bez udziału państwa, to jest to jednoznaczne z tym, że jest to po prostu niemożliwe. Oczywiście we wszystkich przypadkach (drogi, pomoc, edukacja i wszystko inne) jest to jak najbardziej możliwe (patrz: nr 13).
Argument "da się" bo "przecież da się" okraszony ogólnikami bez jakiegokolwiek wejścia w zagadnienie xD
Chodzi o to, że jeśli jest potrzeba stworzenia czegoś to na pewno powstanie niezależnie czy zajmie się tym państwo czy nie. Tak działa rynek. Tak nie działa rynek. Pojawiaj a się takie problemy:
- Kto jest właścicielem dróg zwłaszcza międzymiastowych i międzypaństwowych? Co ile km. będzie trzeba zatrzymywać się na bramce bo inny właściciel?
- Kto buduje drogi? I najważniejsze jak to będzie możliwe? Nawet teraz budowa dróg wiąże się z tysiącami wywłaszczeń i kłótni. Jak zbudować drogę jeśli nie ma się prawa nikogo wywłaszczyć za godziwą rekompensatą? A jeśli są wywłaszczenia to kto ma prawo je przeprowadzać zdaniem libertian?
- Kto będzie właścicielem lasów, rzek i jezior?
- Skoro wolny rynek prowadzi do rozwoju to dlaczego w USA sektor medyczny pomimo istnienia od początku prywatnych ubezpieczeń jest najdroższym systemem na świecie pomimo faktu, że wcale nie są tam najwyższe zarobki na głowę? Co poszło nie tak z ich wolnym rynkiem usług medycznych i jak można tego uniknąć?
- Czy i jakie ma pełnić funkcje państwo?
To są trudne i szczegółowe pytania, ale właśnie diabeł tkwi w szczegółach. Tak moje poglądy są liberalne i jestem za państwem minimum. Problem mam z określeniem ile ma być tego państwa minimum. Czytając poglądy niektórych libertarian mam wrażenie, że są po prostu anarchistami. W każdym razie nigdzie nie znalazłem wypowiedzi libertarian jak oni dokładnie wyobrażają sobie to idealne państwo i propozycje rozwiązań. Nie można dyskutować z abstrakcją, więc szukam informacji jak widzą ich ideę w praktyce. W gruncie rzeczy mam cichą nadzieję, że będzie logiczna bo im mniej państwa tym lepiej.
Szukałem tego "a kto wybuduje drogi" i znalazłem na ostatniej pozycji:
Ale kto wybuduje drogi? Ta znajoma kaczka ma tysiące wariantów, jednakże jej esencję można wydestylować do stwierdzenia, że jeżeli dany rozmówca nigdy czegoś nie widział lub też nie potrafi sobie wyobrazić scenariusza, w którym to podmioty rynkowe odgrywają rolę decydującą bez udziału państwa, to jest to jednoznaczne z tym, że jest to po prostu niemożliwe. Oczywiście we wszystkich przypadkach (drogi, pomoc, edukacja i wszystko inne) jest to jak najbardziej możliwe (patrz: nr 13).
Argument "da się" bo "przecież da się" okraszony ogólnikami bez jakiegokolwiek wejścia w zagadnienie xD
@Karramba: Dokładnie i nadal nie wiemy jak ma to działać zgodnie z libertariańską wizją państwa :-( Dlatego artykuł słaby słabością większości libertianów, głoszą całkowitą wolność, ale nie potrafią powiedzieć jak rozwiążą konkretne problemy.
Dlatego dla mnie @dotevo zły tytuł nie jest to przedstawienie błędów logicznych tw niektórych punktach ylko krytyka zarzutów bez podania prawidłowej odpowiedzi.