Będę chciał bronić praw rodziny, bo widzimy, co dzieje się w naszym kraju i w Europie. Świat wariuje i trzeba go naprawiać
To źle trafił. Sprawami rodzinnymi zajmują się parlamenty krajowe, a Unia Europejska ma tylko wpływ na pewne kwestie mające skutki transgraniczne. Wtedy z Parlamentem Europejskim projekty są tylko konsultowane, a więc europarlamentarzyści maja niewiele do powiedzenia.
@Zauberlehrling: Dobrze trafił, bo UE wyznacza cele strategiczne. Tak samo jak dokładnie opisało co to jest gender mainstreaming i jak ma być realizowane: http://www.gendertoolbox.org/toolbox/toolboxPO/5PO_Materialien/PDF_pl/5.1.1%20Gender%20Mainstreaming_pl.pdf
@Gitman87 Nie zgodzę się, że niewiele ten dokument, którego omówienie zamieściłem powyżej reguluje bardzo dużo. Nie wiem czy taki był zamiar czy też nasz rząd jest nadgorliwy, ale na standardowych formularzach dotyczących projektów rządowych w Polsce też trzeba się zawsze odnieść jak projekt będzie realizował zasady gender mainstreaming.
@sens: Ot chciałem zaznaczyć, że można znaleźć całkiem sporo komentarzy zarzucających jej rasizm, podczas gdy jest zupełnie odwrotnie. Co najśmieszniejsze największa awantura nie odbyła się po jej premierze tylko ze 3 lata temu.
Taki kontekst tej piosenki.
Najlepszy człowiek na tej pozycji odchodzi bo pedały na twitterze ćwierkały, że 7 lat temu przekazał dotację 1000$ aktywistom anty-homo-małżeństwom. Co ciekawe ci sami ludzie nie mają problemów z używaniem JS, którego Eich jest autorem. Jebany homofaszyzm.
@wykopki: Oczywiście, że jest czarno biała za poglądy polityczne nikt nie powinien być wyrzucany z pracy. W tym wypadku jego poglądy nie są kontrowersyjne. Jest za tradycyjną definicją małżeństwa i to homoseksualiści wkraczają tutaj z buciorami i innym chcą narzucić własną. Natomiast nie jest przeciwko związkom partnerskim, niech je sobie legalizują na jakich zasadach tylko chcą, ale niech nie wypaczają stylu życia tym konserwatywnym.
@sens: Minus za skrót dv i dawanie minusów za polityczną treść piosenki. Tak mogłem dać ją do polityki, ale w sumie jest kultowa i jak najbardziej zasługuje na miejsce w kanale rock.
Nic nie poradzę na to, że lubię kulturalną i polityczną satyrę taką jak w tej piosence. Brakuje nam współczesnej dobrej satyry w tym stylu, więc pozostają odgrzewane kotlety.
Po chuj ty w ogóle żyjesz zjebie, dziennikarstwo? Serio? Ten tekst ma tyle błędów warsztatowych, że na miejscu szanownego pana redaktora wyśmiałbym cię jak dziecko z gimnazjum. Tryhardowanie i silenie się na używanie górnolotnego języka i słów, których znaczenia nie znasz, aż kapie z ekraniu.
I dlatego piszę do Pana, jako osoby de facto powiązanej z tą publikacją.
Pleonazm.
Nie pójdę jednak tym tropem, bo wtedy bym był kolejnym trollem internetowym, bądź inną osobą, z którą nie warto przeprowadzać dyskursu na ten temat.
Dyskurs to nie dyskusja, debilu. XD
Liznę też temat LARPów
Takie potocyzmy to możesz sobie z twoją starą przy obiadku stosować, a nie w tekście, w którym silisz się na gównorność i oficjalny styl.
Proponuję zacząć od pisania do Pani Domu, a nie robić z siebie debila w oczach poważnego dziennikarza.
Imo nasz bohaterski bloger po prostu popełnił szczeniacki błąd i na początku tworzenia tekstu trzymał się jakiegoś założenia stylistycznego (wybrał styl językowy, jak to ująłeś), a pod koniec je sobie odpuścił.
Racja, nadal jest to jednak tylko 1 błąd.
Ale problem jest zupełnie inny i wręcz można powiedzieć dramatyczny. Język polski stracił prawie całkowicie styl oficjalny, który został zastąpiony językowymi koszmarkami. To jak są formułowane akty prawne i pisma urzędowe woła o pomstę do nieba. Skoro nie ma dobrych wzorów to nie dziwi, że ludzie próbują go uczynić bardziej zrozumiałym. Jeszcze raz podkreślę, że to nie usprawiedliwia błędu, ale dalej jest dla mnie niezrozumiała twoja ostra reakcja.
Po chuj ty w ogóle żyjesz zjebie, dziennikarstwo? Serio? Ten tekst ma tyle błędów warsztatowych, że na miejscu szanownego pana redaktora wyśmiałbym cię jak dziecko z gimnazjum. Tryhardowanie i silenie się na używanie górnolotnego języka i słów, których znaczenia nie znasz, aż kapie z ekraniu.
I dlatego piszę do Pana, jako osoby de facto powiązanej z tą publikacją.
Pleonazm.
Nie pójdę jednak tym tropem, bo wtedy bym był kolejnym trollem internetowym, bądź inną osobą, z którą nie warto przeprowadzać dyskursu na ten temat.
Dyskurs to nie dyskusja, debilu. XD
Liznę też temat LARPów
Takie potocyzmy to możesz sobie z twoją starą przy obiadku stosować, a nie w tekście, w którym silisz się na gównorność i oficjalny styl.
Proponuję zacząć od pisania do Pani Domu, a nie robić z siebie debila w oczach poważnego dziennikarza.
@HadronsCollidor: Historia dodawania wyrażeń potocznych do naszych dzieł jest długa. Zaczął ją Mickiewicz, słynął z Tego Fredro, Boy-Żeleński, Tuwim. To jest właśnie piękno naszego języka, że jest bardzo elastyczny i można stosować rzadsze formy, lub też tworzyć własne. Określone dziedziny też tworzą własne "gwary". Nie widzę w tym nic złego, może poza faktem używania ich wobec osób, które mogą ich nie rozumieć.
Tak, nie podoba mi się twoje słownictwo, ale masz do niego prawo, bo sam wybierasz styl językowy. Obecnie pod kątem warsztatu literackiego dużo brakuje wszystkim mediom i nie jest winą młodych ludzi, że też używają takiego języka. Niestety on cały czas ewoluuje i literacka polszczyzna jest coraz bardziej spychana do roli archaizmów, bo media głównego nurtu z niej nie korzystają.
Po chuj ty w ogóle żyjesz zjebie, dziennikarstwo? Serio? Ten tekst ma tyle błędów warsztatowych, że na miejscu szanownego pana redaktora wyśmiałbym cię jak dziecko z gimnazjum. Tryhardowanie i silenie się na używanie górnolotnego języka i słów, których znaczenia nie znasz, aż kapie z ekraniu.
I dlatego piszę do Pana, jako osoby de facto powiązanej z tą publikacją.
Pleonazm.
Nie pójdę jednak tym tropem, bo wtedy bym był kolejnym trollem internetowym, bądź inną osobą, z którą nie warto przeprowadzać dyskursu na ten temat.
Dyskurs to nie dyskusja, debilu. XD
Liznę też temat LARPów
Takie potocyzmy to możesz sobie z twoją starą przy obiadku stosować, a nie w tekście, w którym silisz się na gównorność i oficjalny styl.
Proponuję zacząć od pisania do Pani Domu, a nie robić z siebie debila w oczach poważnego dziennikarza.
@HadronsCollidor: Tekst zawiera błędy, ale na poziomie tych zdarzających się w GW :-) i jakby nie patrzeć każdy tekst w GW jest zawsze dodatkowo sprawdzany przez korektora. Wyłapałeś tylko 2 błędy.
Pierwsze wymienione przez Ciebie zdanie nie jest składne, ale też nie jest pleonazmem (brak powtórzenia treści.
Używanie terminów potocznych w jego dziedzinie ma długą historię i jest jak najbardziej na miejscu od czasu Secret Service i Magii i Miecza. Taki język się przyjął w niszowych pismach na tematy gier komputerowych i RPG.
W sumie jak mu zazdrościsz to sam możesz zacząć pisać.
Zastanawiam się czy te działania nie są sprzeczne z naszą konstytucją, która gwarantuje obywatelom dostęp do informacji publicznej, a taką informacją na pewno jest projekt umowy handlowej. Ktoś wie coś więcej na ten temat? @Paralotnia @Writer @scyth @borysses @wykopki
@Paralotnia: Z tego co rozumiem coś może być ponad konstytucją jeśli konstytucja na to pozwala? Czy znowu mówi o tym umowa międzynarodowa, lub akt wstąpienia do UE?
Zastanawiam się czy te działania nie są sprzeczne z naszą konstytucją, która gwarantuje obywatelom dostęp do informacji publicznej, a taką informacją na pewno jest projekt umowy handlowej. Ktoś wie coś więcej na ten temat? @Paralotnia @Writer @scyth @borysses @wykopki
@borysses: To drążymy dalej. Czy konstytucja ustala priorytet umów międzynarodowych nad ustawami, czy jakaś hiper ustawa?
Zastanawiam się czy te działania nie są sprzeczne z naszą konstytucją, która gwarantuje obywatelom dostęp do informacji publicznej, a taką informacją na pewno jest projekt umowy handlowej. Ktoś wie coś więcej na ten temat? @Paralotnia @Writer @scyth @borysses @wykopki
@borysses: Domyślam się i pewnie tak jest. Interesuje mnie jaka ustawa wyłącza umowy międzynarodowe z informacji publicznej. Może przyjęło się to tylko tak interpretować a w rzeczywistości jest jednak inaczej? Znaleźć lukę w takiej interpretacji możemy tylko jeśli wiemy na podstawie jakich ustaw powstała. Już kilka razy tak było, że rząd twierdził, iż coś nie jest informacją publiczną a sąd w wyroku udowodniał, że jednak jest.
@Gitman87: Podejrzewam, że ranking nie brał pod uwagę samych treści o głosów na nie, tylko całokształt aktywności, także plusy dane przez użytkownika i minusy.
Zresztą nieważne, jest to pierwszy ranking do którego się łapię a więc musi być dobry :-D
@Karramba: Tabletów i telefonów nic już nie wyprze. Problemem tabletów na andku jest natomiast brak podstawowych programów do pracy. Jeśli już mam tablet to chcę, żeby w razie potrzeby zamienił się w laptopa i potrafił obsłużyć i wyedytować pliki tekstowe, arkusze kalkulacyjne, zdjęcia, itp.
Nie widzę sensu posiadaniu o tabletu i laptopa jednocześnie. Natomiast trochę dziwi mnie fakt, że jednak większość inaczej widzi problem.
@borysses: Jesteś w błędzie, w tym wątku znajdziesz kilka linków do hodowli rysiów domowych: http://www.strkoty.fora.pl/archiwum,18/rudy-rys-domowy-lynx-rufus-superiorensis,1174.html I także ostrzeżenie jakie krzyżówki/podgatunki nie chcą się oswajać.