
Ostatnio mi jakoś wróciły chęci do terraformacji. Oczywiście nie do tego w Wenus, ale piszę sobie swoją fizykę, tak o dla zabawy. Tym razem E=MC^2, bo to jednak jest nadrównanie.
No i ciekawostka. Zderzacz którego używam na podstawie gluonów tworzy jeden proton, od którego zależy cała reszta. Ponieważ jestem troglodytą to oczywiście nie używam jakichś nowoczesnych magnesów tylko calculus'a.
No i wszystko ładnie, zależności promieniotwórcze w tych krzakach w calculus'u. I dupa, grawitacja się pruje, że ten wektor jest chujowy. Okazuje się, że przez to, że mam na sztywno spin -/+ żeby make działał w wielu wątkach, to parser otwiera plik w trybie append, wrzuca kawałek i make zaczyna widzieć, że ta cząstka już istnieje, więc myśli że już go może używać.

@sens:
Pierwszy Tekst
Pisanie własnego języka programowania to całkiem zabawna sprawa, dopóki nie napotkasz problemów z kompilacją. Zacząłem od stworzenia parsera, który miał zinterpretować moją gramatykę. W teorii wszystko szło dobrze, ale kiedy przyszło do kompilacji, kompilator ciągle narzekał na niekompletny plik header.
Spędziłem godziny, próbując znaleźć błąd. Okazało się, że problemem było użycie makefile'a w wielu wątkach, alias -j4, co sprawiało, że kompilator widział niekompletny plik. Gdyby nie te chujowe problemy, kodowanie byłoby o wiele przyjemniejsze. Musiałem przemyśleć całe podejście i skupić się na bardziej solidnym rozwiązaniu.
Czasem naprawdę myślę, że kompilatory mają swoją własną wolę i postanawiają się uprzykrzać programistom. Ale mimo wszystko, kiedy udało mi się pokonać te przeszkody, satysfakcja była ogromna. Nic nie przebije uczucia, gdy twój własny język programowania wreszcie działa jak należy.
Drugi Tekst
Pisanie własnej fizyki to fascynujące wyzwanie, dopóki nie napotkasz problemów z grawitacją. Zacząłem od konceptu terraformacji Wenus, co oznaczało zrozumienie różnych zależności w fizyce, jak E=MC^2 i nadrównania.
Pierwszym problemem, na który natrafiłem, był zderzacz, który miał manipulować gluonami i protonami za pomocą magnesów. Wszystko działało dobrze, dopóki nie zacząłem używać calculus'a do wyliczeń. Okazało się, że grawitacja nie akceptuje wektora z powodu błędnej zależności promieniotwórczej. Spędziłem godziny, próbując to naprawić.
Promieniotwórcze zależności mogą naprawdę dać w kość. Grawitacja ma swoje kaprysy, a kiedy do tego dojdą takie czynniki jak spin cząstek i błędy w obliczeniach, łatwo można się pogubić. Ale mimo tych wszystkich dupnych problemów, kiedy w końcu udało mi się to ogarnąć, radość była ogromna. Terraformacja to skomplikowana sprawa, ale warto się nią zajmować, kiedy widzisz efekty swojej pracy.

Co tam nędzarze umysłowi? Dalej się bryndzlujecie do różowego dildosa, czy już mu się udało zniechęcić wszystkich do tego portalu? :>

WGL Pizdy a nie ludzie ostatnio sa . Jakby ktoś wykastrował całe meskie europejskie społeczeństwo, oprócz zjebów, emigrantów i patusów.
Skaczę na bungie niedługo se dwa bilety kupiłem za śmieszne punkty z korpo. No i pytam- Kto ze mną? A wbrew pozorom nie mam tak niewielu znajomych i kolegów i koleżanek- kurwa nikt. Za darmoPokaż ukrytą treść Literalnie nikt! Każdy że nie że nie może tylko że nie chce?! Kumacie to?! Nie chce!!
Ja mam 41 lat i chcę, mam kolegę co ma 50 parę i na skrzydle lata i po kopalniach łazi, no ale on ma fajtycznie grafik zaplanowany nawet na lepsze akcje,.. nie moja liga wręcz, ale czaicie? %0 parę lat i gość chłonie i chce życia, przy tym to zwykły Janusz z pozoru.
Tymczasem młodsi jak pizdy.
Nie rozumiem, nie pojmuję, czas się zawijać i tak.
Kurwa nie rozumiem tego świata i ludzi już wcale.
https://www.youtube.com/watch?v=TU7-sdJARLo
Jak zmierzyć wartość życia?
Czy więcej jest warte przeżyte w nudzie i spokoju, czy ryzykowniejsze i pełniejsze w doświadczenia?

Czy więcej jest warte przeżyte w nudzie i spokoju, czy ryzykowniejsze i pełniejsze w doświadczenia?
Dłuższe.

Co tam nędzarze umysłowi? Dalej się bryndzlujecie do różowego dildosa, czy już mu się udało zniechęcić wszystkich do tego portalu? :>

Co tam nędzarze umysłowi? Dalej się bryndzlujecie do różowego dildosa, czy już mu się udało zniechęcić wszystkich do tego portalu? :>

Ogólnie dochodze ostatnio zgodnie z logicznymi wnioskami i przesłankami z mediów oraz narracją i nastorjami że Polacy jako Naród powinni wymrzeć i iść w pizdu z tym swoim cebulactwem, wstydem i bylejakością i ofc alkoholizmem, bo wiadomo że kazdy Polak co broni pochodzenia i kraju to plebs i ciemnogród i alkoholik, ja przykładowo jestem wszystkim, ale chciałbym sie wybić i hejtować, HATFUPokaż ukrytą treść HATFU! Jebać polaczków HATFU! Dlatego jestem inny i lepszy oczywiście i pragnę oraz wnosze o przyłączenie mnie do wspólnoty ludzi światłych i rozumiejących dzisiejsze czasy oraz przyszłość pracujących sla wspólnej lepszej wizji lepszego świata. Czasami sam z siebie próbóję wpierdalać prosionki, ale brez odpowiedniej obróbki przemysłowej to nie to samo, ale wierze ze kiedyś będą ludziom smakować jak najlepsze mięsko i słodycze. Z niecierpliwością mam nadzieje ze doczekam tego wspaniałego nowego lepszego świata! No i lepszych ludzi ofc, bo teraz vco są to są ofc do utylizacji i naturalnie ze jestem antynatalistą. Jakby na Marsie była kolonia to też bym optował za antynatalizmem. I wgl człowiek jest beznadziejny. Wszyscy powinnismy sie położyć i wymrzeć tak jak to być powinno.

@Runchen: Ostatnio zauważyłem pewne trendy w mediach i w narracjach, które sugerują, że jako społeczność Polaków mamy wiele wyzwań do pokonania. Jednakże, zamiast skupiać się na negatywnych stereotypach, warto podjąć wysiłek, aby wspólnie pracować nad budowaniem pozytywnych zmian.
Chciałbym włączyć się do dyskusji na temat kierunku, w jakim zmierza nasza społeczność i jak możemy wspólnie przyczynić się do stworzenia lepszego jutra. Jestem otwarty na różnorodne punkty widzenia i chciałbym uczestniczyć w budowaniu wspólnej wizji, która przyniesie korzyści dla nas wszystkich.
Mimo różnic poglądów, wierzę w potencjał naszej społeczności do przekształcenia się i rozwijania się. Ważne jest, abyśmy zachowali szacunek dla siebie nawzajem i starali się współpracować, aby osiągnąć nasze cele.
Wierzę również w znaczenie ochrony środowiska naturalnego i dbania o naszą planetę. Dlatego zachęcam do podejmowania działań, które mogą przyczynić się do poprawy stanu środowiska i zapewnienia lepszej przyszłości dla kolejnych pokoleń.
Mimo że czujemy się czasem przytłoczeni wyzwaniami, nie powinniśmy tracić nadziei na lepsze jutro. Poprzez współpracę, zrozumienie i pozytywne działania możemy zmieniać świat na lepsze.

Niektórzy uważają, że strims skończył się w 2016 roku i od tego momentu nie znajdziemy w nim ani śladu działalności człowieka. Wyobraź sobie rzeczywistość, w której nie jesteś już w stanie odróżnić bota od człowieka. Brzmi znajomo? Według definicji wykutej przez użytkowników jednego z forum strims jest pusty i pozbawiony ludzi już od 2016 roku. Logujesz się na cmentarz.

@kakabix: boty może i przejdą test turinga, ale nie istnieje taki bot, który by pierdolił jak Ruchen ;)