największy mój strach to jest że przyjdę do biura po tygodniu, a tam nie będzie kawy i cały dzień rozpierdolony, nie jest to strach bezzasadny, bo bywało tak już nie raz
największy mój strach to jest że przyjdę do biura po tygodniu, a tam nie będzie kawy i cały dzień rozpierdolony, nie jest to strach bezzasadny, bo bywało tak już nie raz
@ajdajzler: w pracy jest za friko kurwa, nie smakuje jak gówno i nie trzeba po nią chodzić pół kilometra w jedną stronę
największy mój strach to jest że przyjdę do biura po tygodniu, a tam nie będzie kawy i cały dzień rozpierdolony, nie jest to strach bezzasadny, bo bywało tak już nie raz
I klasycznie, iść spać i pracować dalej od 5, czy cisnąć ile wlezie. Sęk w tym, że dawno nie udało mi się wstać po takim zaśnięciu, ehh
@kakabix: nie wiem typie, ja to co tydzień mniej więcej nie przesypiam nocy,zegarbiologiczny mam rozpierdolony już grubo z 2-3 lata xD umrę na zawał w wieku 35 lat
Zastanawia mnie trochę. Jeff Bezos nabija na pal pracowników którzy mówią o związkach zawodowych. Dlaczego nikt nie stworzył jeszcze w USA systemu który zbiera pracowników chcących stworzyć związek zawodowy który upubliczniałby ich dane po zebraniu grupy + margines błędu.
Chcesz dołączyć do związku zawodowego w Amazonie czy Tesli:
- zakładasz konto na FUCK1PERCENT.COM wypełniasz dane o firmie, identyfikujesz się w jakiś sposób
- FUCK1PERCENT jest zaufaną grupą jebiącą 1 procent nie sprzedają twoich danych ale próbują ocenić twoją wiarygodność (mogą cię po prosić o zdjęcie tatuaża z numerem wymagać od ciebie poufnej informacji - jest w tym ryzyko po twojej stronie, ale fuck1% jest raczej wiarygodne)
- opcjonalnie możesz zaznaczyć, że jesteś gotów na papierologie
- po osiągnięciu masy krytycznej z marginesem wybrana grupa papierkologów dostaje maila czy nadal chcą się w to bawić
- jeśli wybierają TAK - dostają pomoc prawną od FUCK1PERCENT i na dalszym etapie listę pozostałych pracowników
Wiadomo, że firmy będą fejk weryfikacje robić, ale tworząc coś takiego błyskawicznie i opensourcowo można by piorunem stworzyć związki w dużych korporacjach.
Dziwi mnie, że to coś takiego nie istnieje, podejrzewam, że od groma ludzi by coś takiego postawiło za darmo żeby jebać Jeffa Bezosa. Ale pewnie umyka mi coś w corporate america.
@Deykun: potencjalni użytkownicy (a wiadomo, że magazynierzy raczej są mniej techniczni statystycznie niż białe kołnierzyki) musieliby wiedzieć o istnieniu czegoś takiego, więc i tak trzeba najpierw przeprowadzić jakąś kampanię uświadamiającą istnienie rozwiązania.
Ostatnio oglądałem sobie dużo dragons den, shark tank, wiecie te programy gdzie siedzi pięcioro inwestorów i słuchają jakichś ludzi, którzy chcą od nich hajs w zamian za udziały. Różne wersje oglądałem, UK, AUS, PL.
UK - narrator opowiada dokładnie to, co się dzieje na ekranie i cały czas napierdala nieśmiesznymi żartami słownymi, ale za to najwięcej tego jest na youtube no i takie neutralne, da się obejrzeć
AUS - no takie bardziej na luzie, odcinki typu inwestycja za skrzynkę piwa xD ogólnie bardzo miłe towarzystwo i najbardziej zabawne z tych trzech
PL - XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD podpierak, prototyp zabawki, a jak ktoś już przyjdzie z czymś poważnym, to inwestor proponuje 80% udziałów xD a polaczek daje się wyruchać bez mydła. w UK i AUS rzadko kiedy chcą więcej niż 50%
Ja pierdolę, nienawidzę windowsa. Muszę sprawdzić, czy pewna aplikacja jest zainstalowana. Na maku po prostu szukam w /Applications i jak nie ma, to spierdalaj xD
Na windowsie mogę aplikację zainstalować na 1122435245 sposobów, więc sprawdzam
- Oczywiście pierwszy krotk to rejestr pierdolony, sprawdzamy czy jest wpis
- Jak nie ma, to sprawdzam standardowe lokalizacje typu Program Files, AppData, etc.
- Jak nie ma, to sprawdzam
wmic product get name,version
- Odpalenie "Windows Management Instrumentation Command" trwa jakieś 10 sekund, więc użytkownik może się już lekko wkurwić, no ale jak nie ma, to jeszcze możemy dojebać
powershell.exe -Command "Get-AppxPackage | ft Name -AutoSize"
czy może ktoś zainstował apkę przez Microsoft Store XD
Windowsa należy zaorać po prostu. Nie piszę tego na wykopie, bo tam to większość zjebów pierdoli, że windows jest super, a ja po prostu nie umiem używać systemu xDDDD No kurwa jak mam umieć, jak producent apki udostępnia 5 różnych instalatorów tego samego programu na jeden kurwa system
@sens: no i nie mówię, żeby z vima jako IDE korzystać, ale zwykły keybinding vima w twoim ulubionym edytorze to super sprawa, bo siła vima tkwi w szybkiej nawigacji po tekście
Ja pierdolę, nienawidzę windowsa. Muszę sprawdzić, czy pewna aplikacja jest zainstalowana. Na maku po prostu szukam w /Applications i jak nie ma, to spierdalaj xD
Na windowsie mogę aplikację zainstalować na 1122435245 sposobów, więc sprawdzam
- Oczywiście pierwszy krotk to rejestr pierdolony, sprawdzamy czy jest wpis
- Jak nie ma, to sprawdzam standardowe lokalizacje typu Program Files, AppData, etc.
- Jak nie ma, to sprawdzam
wmic product get name,version
- Odpalenie "Windows Management Instrumentation Command" trwa jakieś 10 sekund, więc użytkownik może się już lekko wkurwić, no ale jak nie ma, to jeszcze możemy dojebać
powershell.exe -Command "Get-AppxPackage | ft Name -AutoSize"
czy może ktoś zainstował apkę przez Microsoft Store XD
Windowsa należy zaorać po prostu. Nie piszę tego na wykopie, bo tam to większość zjebów pierdoli, że windows jest super, a ja po prostu nie umiem używać systemu xDDDD No kurwa jak mam umieć, jak producent apki udostępnia 5 różnych instalatorów tego samego programu na jeden kurwa system
cos jakby nie dostarczyli ci zwykłego kalkulatora w systemie i byś mi powiedział, że do takich obliczeń to trzeba se pythona w konsoli odpalić xd
@ajdajzler: w sumie to tak właśnie robię xDDDDDD
Nie no, rozumiem ból, ale jak otwierasz txt to nie zauważyłem żeby TextEdit konwertował to do RTF domyślnie, hmm
A co do vima, to polecam, krzywa nauki może trochę stroma, ale za to produktywność over 9000. W sensie tam są miliony różnych trików niby, ale wystarczy ogarnąć zupełne podstawy i już jest super.
Tym bardziej, że "prosta edycja tekstu" to właśnie rzecz, którą robi się bardzo często, więc proste, że warto się nauczyć.
Ja pierdolę, nienawidzę windowsa. Muszę sprawdzić, czy pewna aplikacja jest zainstalowana. Na maku po prostu szukam w /Applications i jak nie ma, to spierdalaj xD
Na windowsie mogę aplikację zainstalować na 1122435245 sposobów, więc sprawdzam
- Oczywiście pierwszy krotk to rejestr pierdolony, sprawdzamy czy jest wpis
- Jak nie ma, to sprawdzam standardowe lokalizacje typu Program Files, AppData, etc.
- Jak nie ma, to sprawdzam
wmic product get name,version
- Odpalenie "Windows Management Instrumentation Command" trwa jakieś 10 sekund, więc użytkownik może się już lekko wkurwić, no ale jak nie ma, to jeszcze możemy dojebać
powershell.exe -Command "Get-AppxPackage | ft Name -AutoSize"
czy może ktoś zainstował apkę przez Microsoft Store XD
Windowsa należy zaorać po prostu. Nie piszę tego na wykopie, bo tam to większość zjebów pierdoli, że windows jest super, a ja po prostu nie umiem używać systemu xDDDD No kurwa jak mam umieć, jak producent apki udostępnia 5 różnych instalatorów tego samego programu na jeden kurwa system
Ja pierdolę, nienawidzę windowsa. Muszę sprawdzić, czy pewna aplikacja jest zainstalowana. Na maku po prostu szukam w /Applications i jak nie ma, to spierdalaj xD
Na windowsie mogę aplikację zainstalować na 1122435245 sposobów, więc sprawdzam
- Oczywiście pierwszy krotk to rejestr pierdolony, sprawdzamy czy jest wpis
- Jak nie ma, to sprawdzam standardowe lokalizacje typu Program Files, AppData, etc.
- Jak nie ma, to sprawdzam
wmic product get name,version
- Odpalenie "Windows Management Instrumentation Command" trwa jakieś 10 sekund, więc użytkownik może się już lekko wkurwić, no ale jak nie ma, to jeszcze możemy dojebać
powershell.exe -Command "Get-AppxPackage | ft Name -AutoSize"
czy może ktoś zainstował apkę przez Microsoft Store XD
Windowsa należy zaorać po prostu. Nie piszę tego na wykopie, bo tam to większość zjebów pierdoli, że windows jest super, a ja po prostu nie umiem używać systemu xDDDD No kurwa jak mam umieć, jak producent apki udostępnia 5 różnych instalatorów tego samego programu na jeden kurwa system
@sens: i jeszcze muszę to uruchomić z pewnego powodu xD co komplikuje zadanie, bo odpalić apkę z microsoft store przez shella nie jest wcale takie trywialne
Ja pierdolę, nienawidzę windowsa. Muszę sprawdzić, czy pewna aplikacja jest zainstalowana. Na maku po prostu szukam w /Applications i jak nie ma, to spierdalaj xD
Na windowsie mogę aplikację zainstalować na 1122435245 sposobów, więc sprawdzam
- Oczywiście pierwszy krotk to rejestr pierdolony, sprawdzamy czy jest wpis
- Jak nie ma, to sprawdzam standardowe lokalizacje typu Program Files, AppData, etc.
- Jak nie ma, to sprawdzam
wmic product get name,version
- Odpalenie "Windows Management Instrumentation Command" trwa jakieś 10 sekund, więc użytkownik może się już lekko wkurwić, no ale jak nie ma, to jeszcze możemy dojebać
powershell.exe -Command "Get-AppxPackage | ft Name -AutoSize"
czy może ktoś zainstował apkę przez Microsoft Store XD
Windowsa należy zaorać po prostu. Nie piszę tego na wykopie, bo tam to większość zjebów pierdoli, że windows jest super, a ja po prostu nie umiem używać systemu xDDDD No kurwa jak mam umieć, jak producent apki udostępnia 5 różnych instalatorów tego samego programu na jeden kurwa system
Ja pierdolę, nienawidzę windowsa. Muszę sprawdzić, czy pewna aplikacja jest zainstalowana. Na maku po prostu szukam w /Applications i jak nie ma, to spierdalaj xD
Na windowsie mogę aplikację zainstalować na 1122435245 sposobów, więc sprawdzam
- Oczywiście pierwszy krotk to rejestr pierdolony, sprawdzamy czy jest wpis
- Jak nie ma, to sprawdzam standardowe lokalizacje typu Program Files, AppData, etc.
- Jak nie ma, to sprawdzam
wmic product get name,version
- Odpalenie "Windows Management Instrumentation Command" trwa jakieś 10 sekund, więc użytkownik może się już lekko wkurwić, no ale jak nie ma, to jeszcze możemy dojebać
powershell.exe -Command "Get-AppxPackage | ft Name -AutoSize"
czy może ktoś zainstował apkę przez Microsoft Store XD
Windowsa należy zaorać po prostu. Nie piszę tego na wykopie, bo tam to większość zjebów pierdoli, że windows jest super, a ja po prostu nie umiem używać systemu xDDDD No kurwa jak mam umieć, jak producent apki udostępnia 5 różnych instalatorów tego samego programu na jeden kurwa system