
Akcja dzieje się w jakimś szpitalu czy klinice. Nie jest to nic związanego z psychiatrią; wot, zwykły szpital i chyba gabinety dentystyczne.
Czekałem w kolejce i pamiętałem, że miałem wcześniej dziwną wizję: zegarek z godziną 17:15 i jakiś losowy ciąg znaków, dwa słowa, pierwsze na C - we śnie pamiętałem go dokładnie. Nie przeżyłem tej wizji sam, tylko wiedziałem, że ją miałem.
Na zegarze w gabinecie wybiła 17:15. Do poczekalni wszedł wysoki mężczyzna w płaszczu i kapeluszu. Przy jego nodze szła jakaś dziwna, karłowata osoba z kapturem zakrywającym całą twarz. Gdy ją odsłoniła okazało się, że jest to kukiełka przypominająca dziecko, ale owłosione jak małpa, z tym, że wyglądała na bardzo zaniedbaną - część włosów już z niej wypadła.
I wtedy się zaczęło. Mężczyzna sięgnął wgłąb płaszcza i wyciągnął stary, zardzewiały, krótki miecz. Zabijał kolejnych ludzi wbijając im go w głowę albo rozcinając gardła. Pobiegłem do gabinetu. Pani doktor powiedziała mi, że w składziku jest broń, ale żeby się tam dostać trzeba go otworzyć hasłem którego nie zna, wstukując je w komputer. Znowu przypomniałem sobie o wizji - wpisałem ciąg znaków. Udało się. Wchodzę do tego pomieszczenia a tam pusto, cztery białe ściany i jedynie wielka plama krwi na suficie...

I wtedy zaczęło się od nowa. Przeniosłem się do godziny 17:10. Wbiegłem szybko do gabinetu i mówię do lekarki (miała ciemną skórę i była delikatnie otyła; dobrze jej z oczu patrzyło) że musi mi zaufać, że mamy mało czasu. Wklepałem hasło i powiedziałem, żeby weszła do pokoju, że na suficie jest wielka plama krwi. W tym czasie obok niej stała jakaś asystentka, była bardzo blada i jakby w szoku, jakby też wiedziała co się stanie. Od razu gdy lekarka wyszła stamtąd powiedziała tylko przytłumionym głosem "ufam ci" i kazałem jej szukać czegoś ostrego.
Wybiła 17:15. Wybiegłem z gabinetu w stronę tego gościa w kapeluszu, miałem jakiś skalpel. Pociąłem mu szybko rękę, którą chciał wyjąć miecz. Zabrałem mu go i od razu zamachnąłem się na kukiełkę. Trafiłęm ją w głowę i nie wiem, co się stało, ale miałem wrażenie że uciekła. Teraz kolej na gościa - wbiłem mu miecz w gardło - przeszedł na wylot. Padł. Poszedłem do lekarki, która siedziała na podłodze z asystentką i próbowała ją pocieszyć. Ta popatrzyła na mnie i nagle jej twarz zaczęła się zmieniać w nieprzyjemnym grymasie. Stała się blada... zmieniła się w tego gościa! Zabiłem go mieczem, ale za chwilę kolejna osoba z poczekalni siedząca obok mnie zaczęła się zmieniać, wydając z siebie przy tym dźwięk panicznego śmiechu. Potem zaczęła się zmieniać lekarka. I wtedy doszło do mnie to nieodparte wrażenie, że kolejną osobą, która się zmieni będę ja. Stwierdziłem jebać ten sen i powiedziałem do tego zmienionego gościa, że nie będę się bawił w jego grę i się obudziłem (na własne życzenie, kontrolowałem to).
Wstałem. Piąta rano. Ledwo co doszedłem do łazienki, bo się bałem jak cholera, że zaraz się gdzieś pojawi ten gość albo że zobaczę go w lustrze :C

Hm. W sumie ciekawe. Mam zepsutą kartę microSD która psuje mi pliki i zwykle pobrana piosenka nie jest zapisywana w całości (jest pobierana cała, jest komunikat, że pobrano, ale jak się ją puści jest urwana w pewnym momencie i od np. 0:42 przeskakuje na następną). Dziś nietypowo zassana mp3 miała początek innej piosenki której wcześniej nie udało się zassać w całości.

Zapowiada się (w końcu?) przyzwoicie wyglądający Linuch wzorowany na googlowskim Material Design. W dodatku na Archu i od razu na Waylandzie.
Papyros - http://papyros.io/
Biere jak tylko.
Nawet ich wsparłem.

@Zian: W czym problem dopiąć jakiekolwiek gui do skryptu konfiguracyjnego? Wszyscy ci twórcy wlasnych linuxów mogliby to zrobic od ręki - problem wlaśnie polega na tym, ze "moje jest najmojsze" i tylko w tym.

Laptop nagle przestał widzieć moją sieć wifi (reszta sprzętu widzi ją normalnie, inne sieci w okolicy widzi normalnie) co się mogło stać?
@Deykun: Spróbowałbym sprawdzić czy nie zmieniane były częstotliwości na routerze. Kiedyś tak miałem, że jeden laptop i telefony widziały wifi, laptop współlokatora który miał więcej lat (laptop miał więcej lat, nie współlokator), nie widział. A winę ponosiło za to nadawanie wifi chyba na 5 GHz zamiast 2,4

Ja pierdole, ale ten nowy FF jest zjebany :<< Dobrze, że mam starą instalkę, to sobie downgradeja zrobię.

@Runcheinigal: wejdź w about:config, wyszukaj browser.devedition.theme.enabled
zmień na true
jak chcesz tą skórkę w wersji ciemnej to wyszukaj devtools.theme
i zmień wartość na dark


Dzisiaj chiński nowy rok i tak jakos mi sie przypomniało, ze urodziłem sie w roku metalowej małpy :)

Nie bój się kurwo
Ta noc już się rodzi
Nie bój się wódy
Ta nigdy nie zwodzi
Naparstek w naparstek
Kielichy jak dzwony
I Kurwy, i kurwy!
I kruki, i wrony!

Jeżeli chce sie testowac NATO to polska jest idealnym celem.
Dotykasz polske podpalasz most w warszawce i patrzysz.

Czy jest mi ktoś w stanie wytłumaczyć, dlaczego tak bardzo mi spadaja liczba klatek w filmikach na yt kiedy przechodzę w tryb pełnoekranowy?
Nie jest to zależne od przeglądarki, im większa liczba klatek tym więcej ich spada, a co za tym idzie - obraz jest opóźniony w stosunku do dźwięku.
Bardzo irytujące, od kiedy tak się zaczęło robić oglądam wszystko przez VLC ;C

@osiwiony: A nie uzyskali jednorodnego pola magnetycznego pomiędzy cewkami (czy raczej biorac pod uwagę obiekt, zajebistymi cewami) Helmholtza?

@osiwiony: W sumie zagaje do ziomusia co siedzi jakieś 3m od mojej grzędy. Ma doktorat z fizyki teoretycznej. Ciekawe co słyszał i jakie, jako teoretycznie osobnik wykształcony ma zdanie.

Polecam treść https://strimoid.pl/c/BccIa7/bret-victor-the-future-of-programming wszystkim programistom i ludziom związanym z tworzeniem oprogramowania.

@zskk: oznacz jako duplikat :)
Wtedy nie zauważyłem jej, ale może i warto przypomnieć. Świetna treść ;)