HATFUUUUU!Pokaż ukrytą treść Zajebassłem wino z lodóki i myślałem że wytrawne- kurwa ulepek słodki!! Kto pije takie gówna?! W senie nawet ja jako alkus mam minimum wyczycia chociaż. Pierdolę a niby Risling czzy coś. Karałbym za to ostro!
@ToyBlackHat: przybiłbym piątkę, z 15 lat temu,a teraz to tylko uśmiech pogardy i skrzywienie pogardy krańcem ust.
Musisz się jeszcze sporo nauczyć i wycierpieć żeby naleycie naumieć się cenić Napój Bogów
https://www.youtube.com/watch?v=6SZuFi9htLA&list=RDgJ35Xaa4xcU&index=9
jebane snoby nawet na winach i kolowym angielskim bimbrze zawsze próbują się znać- mimo że ni z gruchy ni pietruchy pojęcia xD
zwalam to na kompleksy nowobogackich atencjuszy.
Pff, nie mogę edytować odpowiedzi na wpis, nie ma linka do edycji nawet.
Nie ułożył się jeszcze chyba ostatecznie, mógł z rok czy dwa poczekać. Goryczka ze słodyczą na moich kubkach smakowych bardzo fajnie zrównoważona, bez dominowania jednej nad drugą.
Wczoraj też otworzyłem leżakowanego 3 lata portera z tego samego browaru (druga warka Imperium Prunum). Bardzo płaski smak się zrobił (laickim językiem mówiąc: wodę było czuć;), słodycz zniknęła, goryczka delikatnie wyszła na przód. Finisz... Och, jakiż on posmak w ustach zostawiał, cudowny był:) Zapach też się utrzymał boski, wędzona śliwka w punkt - ani za mocno, ani za słabo.
Zasłyszałem opinie, że tego portera nie powinno się leżakować i pić od razu, że proces warzenia i przygotowywania jest tak przemyślany, żeby dłużej w butelkach nie leżakował. Skłaniam się ku temu - na świeżo była feeria doznań, po leżakowaniu się ułożył jako dużo bardziej spokojne piwo. Te doznania na świeżo są niezapomniane, leżakowane jest dla koneserów :)
Prawdziwe Porto. To lubię :)
Chyba znalazłem mój trzeci ulubiony trunek po piwie i miodzie eksekwo z dobrym koniakiem (najlepiej Haneseya lubię, nie znalazłem lepszego do tej pory).
@Runcheinigal: Porto to przereklamowane i drogie gówno. Wole bułgarskie i mołdawskie "Porto", które są z tych samych winogron i nie nazywają się Porto tylko ze wzgledu na zastrzeżenie nazwy dla tego regionu Portugali.
@zryty_beret: czasem wszyscy jesteśmy Ruchenami...
Pokaż ukrytą treśćtylko boimy się do tego przyznaćUdało mi się nie pić trzy dni, ale jako że dzisiaj mam dzień relaksu (bo jutro mam wolne, a odwaliłem już wszystkie interakcje społeczne itp itd), no i jakaś nagroda za to silno wole, mi się należy, to czas znowu zacząć tworzyć alternatywną rzeczywistość.
A jeszcze z 2-3 sezony doświadczenia, lepszy Helrajzer i mógłbym się pokusić, kurwa mógłbymm!! ;_
https://www.youtube.com/watch?v=D09yD0MN4Vg
Może sobie 50 kupię, bo przecież nie będę tak już kolejny raz lipy robił bo za kraty pójdę.
Mógłbym wtedy znowu w góry pojechać, albo na strzelnicę, albo do dupy, znowu- bo wolna jest niedziela
https://www.youtube.com/watch?v=-w2m-TeLi6I
Jakby w moim rejonie kręcili :)
Tylko jak ja to zrobię skoro mam robotę na gipsach na szybko od 6-10 w sobotę, a potem dalej cały dzień roboty do chuj wie której,.. A jak przyjdę, to się pewnie schleję przed netem, albo się spotkam z moim kurwiszonkiem i to na to samo jakby. Jak wtedy w góry?!?! Gdzi tu pasja, gdzie spokój, gdzie jest miłość i satysfakcja, gdzie jest mój kurwa marnowany i zniechęcony czas!!! Przecież staram się kurwa robić wszystko!!!!!!!~!!~!!!!!
@wysuszony: Nie wkurwiaj, mnie robię ile mogę i co mogę, włącznie z hobby, pasjami, pracę i wszystkim. Po prostu coraz częściej rezygnuję ze wszystkiego na rzecz szklanki. Wiem że jest źle, ale jeszcze nie tak najgorzej, ale wyczuwam że mam problem. Dlatego trzeba się ratować. Tylko jak? AN- może to sprawdzę, albo drugą opcję, będę mniej pił, a najlepiej wcale i się wreszcie wezmę w garść! Bo czuję że często marnuję czas, który mógłbym poświęcić na inne prace, albo hobby- albo jest opcja że za dużo srok za ogon- no ale to w sumie tylko wytłumaczenie.
Także, nie przytykaj mi szklanki dna jeszcze o_o
@wysuszony: Sam nie wiem, czuję się niespełniony i brakuje mi spokoju i jakiejś takiej stabilizacji. Brakuje mi Kaśki i nie mogę znaleźć zamiennika, przez to też że piję, a piję przez to że nie mogę go znaleźć chyba,.,. Jestem żałosny. Po prostu jestem przegranym chlorem, lubię chlać cyba i cyba tylko to się liczy :<
Wkurwia mnie to. Męczy mnie i rozczarowuje, ale widzę to w pełni dopiero teraz jak jestem najebany po 8 piwach- jak bardzo to jest słabe?
Jutro będę się czuł głupio i sam sobie wszystko wytłumaczę oczywiście :<<<
Kurewsko przykre i żenujące :<<
Jak tak żyć? Nie da się.
A tymczasem muzyka i kolejne piwo :[
https://www.youtube.com/watch?v=VZisUxkdnTo
Znowu dzisiaj piję.
Mogłem pojechać ze znajomymi na spływ pontonowy- nie pojechałem bo się wymówiłem, że nie zdążyłem wpłacić, no i już dwa dni nie piłem i nie chciałem pić! Więc ten dzień miałem poświęcić na spokój postrzelanie z wiatrówki i różne prace w domu ("jeżeli mężczyzna powiedział że coś zrobi, to to zrobi i nie trzeba mu o tym przypominać co pół roku"). Postrzelałem, porobiłem, znowu się schlewam, przykre. Miałem tylko dwa-trzy piwa wypić w nagrodę, a już 8 idzie ://
Może muszę więcej pracować, albo sobie normalną dziewczynę znaleźć, taką na żonę i dzieci. Może wtedy mi przejdzie?
Najgorsze że prawko zgubiłem ostatnio jeszcze :/
Kurwa sam sobie jestem winien!
To przez tą samotność gdy wracasz do czterech pustych ścian i co z tego że nie jest źle (ja nawet naprawdę dobrze nie zarabiam) i niby nic Ci nie brakuje, ale jak jesteś tak naprawdę, mimo tego że masz gdzie pójść i do kogo i z kim się posexić, to dalej w domu, zjebanie pusto sam.
Dzień dobry. Jestem Daniel. Jestem alkoholikiem. Piję od dwunastu lat, od 10-8 ostro.
Mój problem alkoholowy,niszczy mi życie,zaburza ocenę sytuacji i powoduje że wikłam się w złe życiowo sytuacje, oraz nie robię tego co powienienem zrobić i by było dla mnie dobre.
Czy mogę tak?Tutaj? Czykotośmajeszczetakiproblem?
@Runcheinigal: Myślałem że to bardziej chermetyczne środowisko. No bo w sumie co mi to da? Pójdę i powiem że chleję, a potem milion "świadectw" że "ja, mam gorzej,..) ://
@Runcheinigal: Moja recepta to praca. Lubię alkohol, kiedyś piłem go dużo, myślałem, że za dużo ale to się zmieniło i cholerka nie mam kiedy go pić, bo ciągle praca albo dziecko.
A jak nie praca to proponuję trzymać się tylko jednej zasady i po prostu nie pić jak się jest samemu.
@Runcheinigal to mam słój 5l i kilogram śliwek, dawaj przepis na śliwowicę, tylko prosty bo pierwszy raz robię :>
@shzgfx: Moja rada: po prostu zagadaj z jakimś menelem, on Ci da namiar na kogoś kto się zna, coś w stylu brata siostry co pędził/ pędzi ale nie jest chlorem i go nienawidzi, bo się tym niezachlewa.
Jestem alko ale więcej Ci nie poradzę bikoz: http://asset-1.soup.io/asset/0583/5576_1323.jpeg
@akerro: Chmm, sam nie wiem, przecież tuje nie kwitną, praktycznie, albo czegoś nie wiem :(
Miód można przechowywać wiecznie :))
Acha i już sprawdziłem skąd mi się ten biały wziął ze wspomnień, widać dużo akacji musiało być, po chaszczach, a ja myślałem że to z lipy albo ze spadzi.
Powiem Ci dziwny klimat. To z czego one ten miód tak robią? W sumie jak napisałeś to odludnie i wszędzie gdzieś coś kwitnie i pyli, to ciężko wyczuć.
#wesele #wodka #pijemy #alkohol #upodlenie
http://photos-h.ak.instagram.com/hphotos-ak-xpa1/10499219_1390078497897967_1158794589_n.jpg