
Marny tu znaleźliśmy schron i nie do obrony, ale prąd zastąpi jedno i drugie. Sebastian umie posługiwać się prądem, jak zresztą każdym innym środkiem, do złych celów, lecz użytkownicy prądu nie lubią i boją się tych, którzy wyciągają wtyczki. Prąd jest naszym sprzymierzeńcem na pustkowiu.

Ahoooooooooooooooooooooooooooooooooo ooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooj

4 miesiące remontu mijają (w tym prawie 2 na pełen etat, listopad i grudzień tylko po godzinach) i w końcu zaczyna to nabierać kształtów. Łazienka powiększona, wylewka gotowa, wyszło niemal idealnie w poziomie (2 miejsca lekko jeszcze lekko podszlifuję)
Jak na razie wydane 45k, ciekawe na ilu się skończy :P
Kolejne etapy: hydraulika i elektryka.

Zamknąłem budżet domowy na poprzedni rok, ale piękne podsumowanie mi wyszło =]
Tak się pięknie mi ten góglowy szit rozwija, że aż napawa mnie dumą. Od nowego roku weszły kolejne usprawnienia, zmiany, dodatkowe kategorie i w zasadzie wszystko samo się liczy. Jeden znajomy, jak to zobaczył, poprosił, żeby mu udostępnić, bo takie zajebiste to jest że ach i och :) I jak tak patrzę, to trzeba by do tego dokumentację robić, bo robi się w nim wszystko dla mnie intuicyjne, ale jakby ktoś miał siąść do tego od zera, to można rwać sobie włosy z głowy i brody, co tam jest od czego. Myślałem, czy by nie przenieść tego do jakiegoś pajtona i w formie aplikacji webowej to robić, wprowadzanie poszczególnych pozycji byłoby łatwiejsze dużo, aaale po co? Jako sam ekscel sprawdza się miodnie. Ciekawe, co będzie za lat kilka, czy nie zacznie zamulać?

@zryty_beret:
No to jest trochę autyzm, ale tego nie robisz na etat, masz transport. Potem to rozbijasz na tab i wpisujesz cenę biletu i skąd dokąd, bo czemu by nie i po roku masz dużo spoko danych o sobie i w 2 dni z nudów skręcasz drugi metarkusz. ;d
Ale mi się trochę nie chce iść w mega autyzm i małych rzeczy notować więc swój arkusz ceny pepsi zaniedbałem. ;d

Zamknąłem budżet domowy na poprzedni rok, ale piękne podsumowanie mi wyszło =]
Tak się pięknie mi ten góglowy szit rozwija, że aż napawa mnie dumą. Od nowego roku weszły kolejne usprawnienia, zmiany, dodatkowe kategorie i w zasadzie wszystko samo się liczy. Jeden znajomy, jak to zobaczył, poprosił, żeby mu udostępnić, bo takie zajebiste to jest że ach i och :) I jak tak patrzę, to trzeba by do tego dokumentację robić, bo robi się w nim wszystko dla mnie intuicyjne, ale jakby ktoś miał siąść do tego od zera, to można rwać sobie włosy z głowy i brody, co tam jest od czego. Myślałem, czy by nie przenieść tego do jakiegoś pajtona i w formie aplikacji webowej to robić, wprowadzanie poszczególnych pozycji byłoby łatwiejsze dużo, aaale po co? Jako sam ekscel sprawdza się miodnie. Ciekawe, co będzie za lat kilka, czy nie zacznie zamulać?

@zryty_beret: Mam podobny i imho nie muli do przeglądania, ale ładuje się dłużej i jak coś wbijam to jest opóźnienie, ale zwykle to wynik tego co mówisz, że się przelicza 1/4 arkusza. ;d
Też myślałem, czy by nie robić czegoś swojego ale tylko się to zgubi niepotrzebnie, a tak siedzi w chmurze i działa.
Excel jest też super do prototypowania, że rzucasz dane i patrzysz na wykresy i stwierdzasz, że ten wykres pokazuje spoko zależność. Jak się to koduje to potem ciężej robić tak wykresy w locie żeby znaleźć to co fajne i ciekawe.
Ty masz Transport, u mnie to jest osobny tab w arkuszu który produkuje do głównego sumę, i on zbiera ceny za bilety ale też kilometry pomiędzy i czy spałem gdzieś czy nie i z tych danych produkuje wykresy podróży na rok + wykres ile wydałem na środek transportu ile kilometrów zrobiłem samolotem, pociągiem etc. I w sumie to za darmo mam, bo to tylko nowa kolumna w tym arkuszu, a jakbym miał to pisać to samo dodanie tego ficzura to ja jebe. ;d
Mam wykres kupionych ubrań by kolor. :D

Ej @sens, też robię wyszukiwarkę: https://www.hejto.pl/wpis/w-ogole-opowiem-wam-o-swoim-projekcie-ktory-sobie-grzebie-ale-ktorego-jeszcze-ni