@kakabix: tobie sprzeniewierco to bardziej mordę w oślim żłobie spluwaczką będącym zanurzyć, niż o trunkach szlachty się wypowiadać adekwatne, abominacie.
- Dzwonię w sprawie nieuregulowanego rachunku za energię elektryczną
- OJOJOJ
- Jeśli nie zapłaci pan rachunku do poniedziałku odetniemy pana od sieci
- AJAJAJ
- Ponowne podłączenie do sieci będzie się wiązało z dodatkową opłatą
- OJOJOJ
dx
Chciałbym być jak Aragorn,nie stażeć się ibyć nieśmiertelnym prawie, żyć z 1000 lat i móc spokojnie robić swoje, tylko cału czas świati i ludzie czegoś chcą!
Jasne - wyjedź w bieszczady, na Jamiacę czy inną azję- super no i coo?
Co się zmieni niby?
Nie pojmuję.
Nie widze tego.
Mój wzrok sięga coraz krócej może ale nadal jest bystry.
Po kiego chuja się męczyć z czymkolwiek? i o co kolwiek walczyć?
Czy to nie jest już czas by usiąść na laurach jak reszta Towarzyszy?
Czy to jest już kres ii czas, ten czas?
Nie chcę odchodzić i sie starzeć!
Odmawiam udziału w tej spierdolinie.
I nie mam zamiaru z tym walczyć, nie staję nigdy w szranki z czymś z czym nie mogę ygrać- więc po co udawać.
Tylko Ukraina- dać sie odjebać w jakiejś bitwie, albo jako mięso armatnie kopiąc okopy. To jest prawidłowyi i odpowiednii dla mnie los, bo poza latami powolnego upadku i schyłku innego nie widzę i odmawiam brania udziału w tym tzw stażeniu się!
Nie ley mi to i propsów za mało i na benefity za długo czekać- za dużo świata jedzcze chciałbym zobaczyć, albo swoich rzecy porobić na spokojnie jak to mówią.
Kusi mnie żeby się wylogować z systemu- ale nie samobojstwo- tylko po prostu zniknąć- zerwać w końcu te kajdany powinności niewolnika, pierdolić to wszystko, i po prostu zwyczsajnie żyć po swojemu.
Wreszcie. W końcu.
Być jak Arafoern azanim los i zobowiżania go dopadły, Być zwykłym Obierzyświatem, kołodziejem, kowalem, pijakiem, farmerem, hodowcą, po prostu mężczyzną któu=ym chiałbym być, a nie tym którym muszę. Ile wgl nam z nas zostawili dla siebie?
Ilu z nas odejdzie w poczuciu niespełnienia nie amajc połowy tego co my mamy?
Ilu zdechnie i umrze w świadomości bezwartościowości. Ile jeszcze trzeba ofiar z rzycia męzczyzn w wojnie której nie ma, abyśmy znowu odzyskali godnosć i możliwości i sens?
Ileu jeszcze musi umrzeć nie w bitwie ale w azpomnieniu?
Dzieci pokoju nie rozumiejące wojny.
Sensu egzystencji zatem brak.
Kovbierty jak dziwki- tylko do ruchania dobre.
Jaki sens zatem się rozmanażać?
Jak jebani Eldarowie w Warhaamerze teacimy sens rzycia i roizmieniamy się na drobne.
Cywilizacja upada- nikogo to nie obchodzi za nadto
Jak rozkwitające liście jabłoni wydające owoc na jesień. Owoce wydane kiście zrzucone, czas umrzeć i tak w kółko- po co? Gdzie jest w tym Sens?
Ciekawe co się dzieje z tymi których nie ma już pośród Nas?
Np. Kokofon, Scyth albo taki Writer,..
https://www.youtube.com/watch?v=KumtnjhS7bM
Śmieją się z jabłkoziemniaków, a w sumie jabłko jak nie ma mocnego smaku to troche jest konsystencja i bezpłciowość ziemniaka.
@Deykun: zemsta miecugowa
Pokaż ukrytą treść musiałem góglać "axelio", bo nie kojarzę na pierwszy rzut oka
Jakby Wykop i Hejto ustaliły jakiś harmonogram to z tych dwóch można by stworzyć 1 stabilnie działający serwis.
ja podróżuje z salonu do kuchni
syn przyjaciółki koleżanki mamy czyli deyknu jakieś dzikie kraje typu finlandia gdzie jak jestem to spoko, bo oni mówią niepopularnym języku i ja mówię niepopularnym języku, a w Hiszpanii czy Niemczech jest jakieś większe oczekiwanie, że się zna z 6 słów.
myślenie znacząco różni się od mówienia gdy jesteśmy sami
jednakże prawie wcale się nie różni gdy wchodzimy w interakcje z innymi
Podejrzewam że Rzecz Aleksa nie istnieje. Ale nie tak że jej nie ma, po prostu nie jest materialna.
Aleks da nam kilka snikpików i potem ujawni Rzecz.
Rzecz będzie świetną życiową radą, dla wybrańców. Nikt inny jej nie pozna bo tylko my, a potem padnie mongodb na strm po upgrade do nowej alfa więc na serio tylko my.
CZEKAM
@szarak: no nie istnieje bo to ma powstać przy pomocy tej rzeczy która przywiozłem ze wsi i zostawiłem w pracy i do której nie mam tej rzeczy co kosztuje 111.67 żeby skończyć ehhh jak czytacie
Tak się zacznie, zupełnie jak z ludzmi i Elfkami u Sapkowskiego, tylko odwrotnie.
https://www.youtube.com/watch?v=bzwjeSoHxhM
Wejdź tu.
Patrz co pisze tamten jełop po pijaku.
To musi być jakiś zaawansowany poziom trolingu, bo nie przetwarzam jak można być spierdolonym do tego stopnia.
@shish: Zawsze jesteś taki uroczy w swojej "prawdziwej i świętej bulwersacji"- dla takich ludzi piszę, przywracasz mi wiarę w ludzkość,że gdzieś tam jeszcze jest ktoś komu zależy co ktoś pisze na necie, no i ma jakieś tam swoje wartości, czy zasady.
to takie urocze :3
Załóżmy, że został wam rok życia, a was stan pogarsza się z każdym miesiącem. Co robicie? Pierwsza decyzja? Jak wygląda wasz plan
@cyberbiker: kurde nie wiem ciężkie pytanie..... najpiewniej zignorowałbym jakieś bardziej perspektywistyczne rzeczy i plany na dalszą przyszłość, tj zupełnie przestałbym się martwić zdobywaniem wiedzy, zarabianiem pieniędzy, czytaniem książek xD pewnie bym ruszył w jakiś tour po świecie żeby sobie pozwiedzać, bo w sumie mało świata zobaczyłem, a poza tym to stałbym się bardziej publicznie otwarty wobec wszystkich o wszystkich moich cechach i aktywnościach, to jest obecnie sporo ukrywam przed nowymi znajomymi i daję im sporo czasu na to, żeby mogli mnie faktycznie poznać, a w takiej sytuacji grałbym zdecydowanie w bardziej otwarte karty. no to są pierdoły, typu nie bałbym się manifestować moich progresywnych poglądów wśród konserwatywnej rodziny albo zakończyłbym znajomość z osobami, z którymi ją utrzymuje tylko dlatego, że mi to nie przeszkadza. no i pewnie spróbowałbym jakichś narkotyków, bo nigdy nie żarłem żadnych, nawet trawki. a i jak tak teraz sobie myślę, to chciałbym też zgłębić swoją religijność wtedy, żeby mieć pewność, że przez ten rok nie będę żył w strachu i niepewności
@Kokofon: TY KUTASIARZU RUCHAŁEŚ RUCHENA W ZESZŁYM ROKU WIDZIAŁEM WE WROCŁAWIU NAJEBALIŚCIE SIĘ I ZLIZYWALIŚCIE SOBIE NAWZAJEM MASTKĘ SPOD NAPLETÓW
Moim zdaniem prawdziwi wlasciciele tej platety ktorzy graja na NWO (jeden rzad swiatowy) nie sa za bardzo zadowoleni z postawy UK i wydaje mi sie ze sytuacja ekonomiczna tego kraju (inwestycje w uk, sila funta itp itd) zleci na leb na szyje a sami brytyjczycy juz za miesiac gora dwa beda pytac "co tak drogo?"
@Karramba: Tala zabawka a robi wrazenie... czaicie jak bardzo zawansowane musza byc drony nowej generacji o ktorych wspominal miedzy innymi Jacek Bartosiak
@Karramba: Tala zabawka a robi wrazenie... czaicie jak bardzo zawansowane musza byc drony nowej generacji o ktorych wspominal miedzy innymi Jacek Bartosiak
Tak sobie pomyślałem, że wszystkie dylematy związane z prokrastynacją wynikają z jednego, prostego mechanizmu. Stawania w obliczu niepotrzebnych wyborów. Jeżeli nie mamy innej opcji, praca nie stanowi jakiegoś ogromnego wysiłku, do którego musimy się zmotywować. Robimy to, co do nas należy, bez refleksji, planowania i użalania się nad sobą. Kłopoty zaczynają się wtedy, kiedy pojawia się swoboda i możliwość zrezygnowania z wysiłku, odłożenia go w czasie etc. Rozwiązanie wydaje się proste, trzeba się takich pokus pozbawić, najlepiej poprzez zaplanowanie jakiegoś sprytnego systemu. Ostatnio postanowiłem założyć sobie zeszyt, w którym będę wpisywał zadania do wykonania "od zaraz". Trochę tak, jakbym był dla siebie jednocześnie trenerem, a dopiero później zawodnikiem. Wpisuję, że mam np. posprzątać mieszkanie i wiem, że za godzinę to mieszkanie ma być posprzątane. Najważniejsze, to traktować ten zeszyt jako absolut, którego zignorować nam pod żadnym pozorem nie wolno. Jak już coś się w nim znalazło, to musi się spełnić. Z pozoru proste rozwiązanie trafia w dziesiątkę, jeśli chodzi o ten problem. Nie jest trudno przemóc się i przelać plan na najbliższy czas na pismo, bo do tego potrzebujemy tylko impulsu, a takie impulsy pojawiają się zawsze i w każdym stanie. A potem pójdzie już gładko.