
@sens: co mnie irytuję, to że nie można usuwać komci pod własnymi wpisami, we własnych społecznościach, i nawet własnych wpisów. Dlatego nie piszę tam niczego na poważnie, bo dodasz coś normalnego i przyjdzie ci jakieś zwierze skomentować to nic nie możesz z tym zrobić. Blokujesz odpowiedzi ludziom z czarnej listy ale to po fakcie. Funkcjonalnie ten portal jest gorszy niż wykop.
Ale lubią tam moje kotki i moje diffle, więc sobie tostuje, bo gdzie indziej w bolsce można.

A co jeśli nikt nie rozwiązał problemu p = np, bo żaden człowiek nie był gotów żyć w biedzie przez 20 lat żeby go rozwiązać?

@sens: tak w sumie to musi być jakaś forma kalecta, bo widać, że ma mocny autyzm do matematyki i przez 17 lat mogłoby mu się udać zostać jakimś juniorem w czymś chorym jak nie wiem Java przez przypadek choćby. xD

Wrocław to miasto mem.
- Nie jestem pewien czy dzisiaj czy wczoraj, wychodziłem z kamienicy, widzę typa co wchodzi, mówię dzień dobry, on mówi mi dzień dobry i jedną ręką przytrzymał drzwi, bo drugą puszki żubrów.
- Wracam do domu z biura 2km, minąłem dwóch ludzi którzy się bili na chodniku, ludzie normalnie przechodzili na drugą stronę ulicy, żeby ich nie minąć.
- Ta sama trasa dochodzę do kamienicy, idzie babeczka z czteropakiem i do niej wbija, chuj nie idę za nią, bo się wystraszy i co.
- Wchodzę do żabki, biorę fanty kasuje w samoobsługowej, w między czasie koleś przychodzi do żabki i prosi o "śliwkę lub gruszkę".
100m od dworca. Dziwne to miasto. 1/3 albo 1/4 ludzi co mijam, to strach. Na poprzednim noclegu jak poszedłem wyrzucić śmieci po 18 to spotkałem z 15 szczurów. xD
I jestem uczciwy, ale jak zaczynam sobie racjonalizować, i zadawać racjonalne pytania, że kiedy w Krakowie bójkę na ulicy albo musiałem prosić o zdemagnetyzowanie bułki to kurwa nie co 2 tygodnie, a we Wrocławiu jestem 2. dx

TFW prawdopodobieństwo tego, że w 2032 roku pierdolnie w nas asteroida 2024y4 jest znacząco wyższe niż prawdopodobieństwo tego, że żółtak rozwiąże problem p=np

@sens: spoko jest do szukania ustawień, szkoda, że jak znajdziesz jakieś rozwiązanie z sieci to potem musisz zgadywać jak na polackiego windowsa ktoś nazwał sekcje, bo nie można po angielsku szukać.
Kurwa nazwać coś menedżer urządzeń, menedżer kurwa. XD

Wiem, że późno się budzę i już po kwiatkach, ale teraz chyba wszystkie żółte sery są bez laktozy. Ja jestem amator, ale mi się wydawało, że laktoza w mleku jest normalna, a mleko w serze i dla mnie to jest informacja, że ktoś zrobił ser z mleka z którego ktoś w laboratorium wyciągnął laktozę. Za moich czasów takich rzeczy nie było. Jeszcze się chwalą serem modyfikowanym laktonicznie.